Materiał konieczny dla wszystkich, którzy chcą poznać lepiej świat Gry o tron bądź tych, co swoją przygodę z tym uniwersum dopiero zaczynają. Nadchodzi zima.
Królewska Przystań, stolica Siedmiu Królestw. Tu stoi Żelazny Tron, o który toczy się tytułowa gra z najsłynniejszego serialu świata. Największe miasto na fikcyjnym kontynencie Westeros filmowcy znaleźli w Chorwacji. Zgodnie z wizją autora „Gra o tron” jest jednym z najdroższych seriali w historii. Zdjęcia we wnętrzach powstały głównie w studiach w Belfaście, a sceny plenerowe nakręcono na odludziach Irlandii Północnej. Według „Pieśni lodu i ognia” George’a Martina (inspiracji dla serialu) Królewska Przystań, gdzie krzyżują się losy bohaterów, leży jednak na południu, w klimacie podobnym do śródziemnomorskiego. Książkowy kontynent Westeros przypomina średniowieczną Europę, ale ma też domieszki innych miejsc i epok. Idealna lokacja dla miasta musiała więc kojarzyć się z nieokreśloną, zamierzchłą przeszłością. Dlaczego Dubrownik? Stare miasto to spójny i zachowany w stanie bliskim pierwotnemu kompleks architektoniczny. Podstawowym surowcem budowlanym był biały piaskowiec, który łatwo ulega erozji, przez co dziś wydaje się starszy, niż jest naprawdę. Dubrownik od XIV do XIX w. był stolicą kupieckiej Republiki Raguzy. W bogatym mieście wzniesiono pokaźną liczbę wystawnych gmachów oraz imponujące fortyfikacje z murami obronnymi na morskich klifach. Kiedy w „Grze o tron” pojawia się właśnie ta sceneria, wiadomo, że akcja serialu przenosi się do stolicy Siedmiu Królestw. *** Cały tekst Grzegorza Dzięgielewskiego przeczytasz w czerwcowym wydaniu magazynu „Podróże”.
Walls & Wars (wycieczka 2-godzinna) kursuje codziennie: Kwiecień i październik: 12:00 Maj, czerwiec i wrzesień: 9:15 i 15:30 Lipiec: 9:15 i 18:00 Sierpień: 9:15 i 17:30 Bilet wstępu na mury miejskie nie jest wliczony w cenę! Pokaż więcej. 7. Dubrownik: Wycieczka audio z przewodnikiem po murach miejskich. Podróżuj przez wieki historii
2 789 odsłonDubrownik gra o tron dla najlepszego turystyKto widział Grę o tron? Ja nie, ale turyści w Dubrowniku na pewno tak. Teraz jego serce bije mocniej i znów stał się portem pulsujących arterii. Tłocznych ulic i chwilami ledwie drożnych miasta DubrownikSinusoidę jego rytmu tworzyły jednak gwałtowne przypływy i odpływy. Zanim stał się stolicą serialu, to w pigułce, którą znają tylko łykacze pigułek, wyglądało to tak: Stari Grad, czyli to co będziecie zwiedzać, było kiedyś małą wyspą Lausa. Prawie bezludną: mini osada, kościół i bagnisty przesmyk – jedyne połączenie ze stałym lądem. W X wieku vis a vis tej osady, zwanej Ragusium, Słowianie założyli drugą – właśnie Dubrovnik. W XII zasypano przesmyk, który aktualnie nazywa się ulicą Stradun, czyli głównym deptakiem. Na kolejnych kartkach z kalendarza flauta pojawiała się raczej rzadko. Znacznie częściej szkwały, sztormy i pomyślne wiatry. Dubrownik jak przystało na typowy port zaliczył wiele przygód i zmian tożsamości narodowej. Twierdza – obowiązkowy punkt programu wycieczki – jednak strzegła go dzielnie. Na tyle dzielnie, że bez większych przeszkód stał się de facto niezależnym państwem – Republiką Dubrownicką. Potęgą handlową, która mnożyła zyski w kieszeniach patrycjatu. Do na giełdzie to miasto-państwo zawdzięcza Kolumbowi, który wpadł na głupi pomysł, żeby odkryć Amerykę, chociaż w swojej biznesowej prezentacji przestawił zupełnie inny plan. Zrealizowana wizja wariata zwykle pociąga za sobą konsekwencje tajfunów zmian. W tym przypadku była to plajta handlu śródziemnomorskiego. Akcje wszystkich tras poszły gwałtownie w dół. W czarny czwartek dotychczasowe mapy przestały być aktualne. Świat wyszedł poza kontury nawigacji. Włoch pod banderą Kastylii pokrzyżował szlaki handlowe, czyli szyki dubrownickich kupców. Koleje przygody, kolejne zmiany stempli. Dobrnęliśmy do Królestwa Jugosławii w 1918 roku, okupacji włosko-albańskiej podczas II wojny światowej, czasów Tito i…kolejnej wojny. Znów przydała się twierdza. Siedem miesięcy oblężenia i ostrzału artyleryjskiego, z którego miasto jednak nie wyszło bez szwanku. Może nie do tego stopnia co warszawska starówka, ale Dubrownik, który oglądacie, w dużej części jest wyznacza trendyDubrownik to nie Angkor Wat. Wszystko je różni. Klimat, historia, położenie geograficzne, architektura, a nawet ceny. Jednak w oczach turysty te zbiory artefaktów historii spięte klamrą bajkowej scenerii mają więcej cech wspólnych niż rozłącznych. Większość populacji jest przecież zorientowana na podobieństwa, a nie różnice. Kiedyś mnie to tak zafascynowało, że postanowiłam studiować adresy łączy przede wszystkim popularność. Cecha opłacalna zwłaszcza biznesowo. Działa tutaj reguła: to, co podoba się wielu, musi być piękne. Autorytet wystawia certyfikat zgodności z tą tezą. Tym sposobem fundament i szalunek są gotowe. Trudno oszacować popularność Dubrownika przed 1979 rokiem (trzeba by zagłębić się w archiwa), kiedy został odznaczony medalem UNESO. Po raz pierwszy trafiłam tam, jak już na tej liście wyróżnionych figurował. Mniej tłoczny, bardziej prawdziwy, ale pewnie też dlatego, że okoliczności wtedy panowały niewesołe i mało turystyczne. Poza tym w tamtych czasach Gra o tron prawdopodobnie nie istniała nawet jako koncept, w przeciwieństwie do serii Tomb Raider. Shooting location to kolejny stopień (do) zatłoczenia. Albo do linku przykład wycieczek sprofilowanych albo szytych na miarę gustów tej machiny jest prosty: znaleźć ładne, powiedzieć przez megafon, że ładne, wystawić laurkę, ustawić reflektory, wyciągnąć kamery, nagrać film, a potem odcinać kupony. My, blogerzy turystyczni albo podróżniczy jesteśmy jednym z ogniw tego perpetum wydał mi się miłym spaceremMiejscem, które może cieszyć oko i napinać cięciwę wyobraźni, a jednak mam taką małą fobię – nie lubię tłumów, nie lubię tego, co popularne. W niektórych miejscach, nie tylko w Indiach, ziemia wydaje mi się bez bohaterów drugiego planu jest praktycznie niemożliwy. Wszystkim fotografom architektury proponuję się tam wybrać o wschodzie słońca. Pozostałym rezerwować stoliki kawiarniane z jak w Angkor Wat, jeszcze zanim ognista kula żaru wtoczyła się na horyzont – miękkie, rozproszone światło – a potem w upalne południe, starałam się wyprzedzić wszystkie pielgrzymki. Wśród ruin, na poligonie skwaru, doganiały mnie dzieci z bransoletkami za 1 $ i bez bransoletek w tej samej sprawie. Angkor Wat mnie zachwycił, ale zmęczyły mnie ucieczki przed ludźmi, których zachwycało to samo, a może po prostu postanowili obejrzeć oryginał Lary Croft? Żebrzące dzieci niczym komary na Tioman nie poprawiały mi humoru tej wycieczki. Pokazywały prawdziwą twarz turystyki. Zupełnie niewesołą. Ten namalowany grubą warstwą farby olejnej uśmiech clowna skorodował moją wrażliwość. Terpentyna nie jednej widokówkiCoś mnie podkusiło i na instagramie i na facebooku ogłosiłam fotograficzny spacer po starówce Dubrownika.#dubrownik tym razem #streetphoto. Przyłapane gdzieś na starówce…Jak patrzę na ten obrazek, to zadziwia mnie zdolność selektywnej uwagi…tam są tłoki! Nawet w maju 😱🤸♀️ Są takie miasta, a raczej starówki, choćby rzymska, gdzie turyści nigdy nie śpią, choć już np. Neapol w listopadzie, grudniu był elegancko puściutki 😘 Ktoś doświadczył Dubrownika bez turystów? A kto się dopiero wybiera? Na blogu znajdziecie opowieść o tym, co wydarzyło się po drodze „na Dubrownik”, a galeria foto jest w produkcji 😍 Wpadajcie! Żeby posurfować po mapie świata, bo…ostatnio pisałam o Salwadorze ❤ . . . #streetphotography #hamaklife #travelbloger #travelphoto #igcroatia #chorwacja #historicsite #zwiedzanie #wakacje #croatialovers #croatiatravel #croatiatrip #girltravel #unesco #oldtown #podróż #podrozeA post shared by Dominika Sidorowicz (@hamaklife) on Jul 20, 2018 at 6:00am PDTZabieram Was więc na krótki tour, jak to mają w zwyczaju przewodnicy wycieczek…choć o wiele bardziej podobało mi się po drodze do Dubrownika 🙂Dubrownik foto spacerPo kliknięciu w obrazek, możesz uruchomić pokaz ze zdjęć to prima aprilis. Czytając ostatnio książkę Pałkiewicza o Dubaju i Pauliny Wilk o miastach przyszłości, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że już niedługo będziemy oglądać takie idealne zainscenizowane obrazki. Mój jest tylko szkicem roboczym, któremu do doskonałości brakuje wiele zbędnych pikseli. Falsyfikat chyba widać gołym okiem? 😉Nie za bardzo rozumiem, dlaczego nie wyświetlają się podpisy zdjęć oraz skąd się bierze wybiórcze skalowanie, ale podejrzewam, że w toku testów to odkryję i poprawię ;).Jeśli obrazków okazałoby się zbyt mało, polecam zerknąć na ten artykuł z innego szczegółowy opis porządku mnie ciekawi, czy ktoś z Was uprawia turystykę filmową? Zwłaszcza, że na liście moich wymarzonych zawodów figurował kiedyś researcher plenerów filmowych…Autor: Domi SiPiszcie do mnie w sprawie przygód! 🙂 ChorwacjaDubrownikfotogaleriastarówka w DubrownikuturystykaUNESCO
Gra o Tron s07e01 [DOSTEPNY TRT-CDA-HBO] Sezon 7 ODCINEK 1 ONLINE. Gra o tron S07e01 - Online! (TRT) *Lektor* 0:37. Gra o Tron odcinek 2 sezon 5 napisy PL.
"Perła Adriatyku" zachwyca niezwykłą architekturą, malowniczym położeniem i zaskakuje wysokimi cenami. Mimo to warto wybrać się do Dubrownika choćby na jeden dzień i pospacerować pomiędzy wąskimi uliczkami tego czarującego miasta. Stare Miasto w Dubrowniku Nazwa miasta Istnieje kilka koncepcji dotyczących pochodzenia nazwy Dubrownik. Najpopularniejsza wskazuje na proweniencję celtycką od słowa "dubron" oznaczającego wodę. Problemy sprawia również historyczna nazwa miasta czyli Ragusa. Przyjmuje się wprawdzie, że może ona pochodzić od greckich określeń skały, ale popularne są też pomysły wiążące Ragusę ze starogreckim "ragízo" oznaczającym zbieranie winogron. Sugeruje się też, że nazwę mogli nadać osadnicy z sycylijskiej Ragusy. Niektórzy badacze optują za jej pochodzeniem od proto-Greckiego słowa oznaczającego szczelinę w ziemi. Katedra i Pałac Rektorów w Dubrowniku Historia Dubrownika Początki Dubrownika związane są z najazdem Słowian w VII wieku po Chrystusie. Mieszkańcy współczesnego Cavtat uciekając przed barbarzyńcami schronili się na niewielkiej wysepce, na której założyli osadę Ragusium. Tymczasem na stałym lądzie powstał Dubrovnik - wioska zamieszkana przez Słowian. Może to wydawać się zaskakujące, ale obie społeczności żyły ze sobą w zgodzie więc w średniowieczu połączono je w jedną całość. Utrzymujący się z handlu mieszkańcy bardzo szybko się bogacili, a miasto rozrastało się, ściągając na siebie uwagę pobliskich państw. Oficjalnie, w całej swojej historii, Dubrownik zależny był od Cesarstwa Bizantyjskiego, Wenecji, Węgrów czy Turków. Jednak zgromadzone bogactwa pozwalały tutejszym kupcom prowadzić własną politykę - zależność ograniczała się najczęściej do opłacanego regularnie trybutu. Wykształcił się specyficzny ustrój polityczny, na czele Republiki Dubrownickiej stał wybierany co miesiąc Rektor rządzący przy pomocy kilku organizacji o charakterze doradczym lub kontrolnym (m. in. Rada Miasta). Wzgórze Srđ - Dubrownik Państwo posiadało swoja flagę, flotę i biło własne monety. Upadek niewielkiej republiki związany był z epoką wielkich odkryć geograficznych i zmianą szlaków handlowych. Dodatkowo w 1667 roku trzęsienie ziemi obróciło w gruzy większość zabudowy. Wprawdzie miasto odbudowano jeszcze piękniejsze, ale raz straconej pozycji nie udało się odzyskać. Republika przestała istnieć po wkroczeniu na te obszary wojsk napoleońskich pod dowództwem Augusta Marmonta. Po klęsce Napoleona Dubrownik wszedł w skład Cesarstwa Austrii, a po pierwszej wojnie światowej Królestwa Jugosławii. Stacja Drogi Krzyżowej, Wzgórze Srđ - Dubrownik Zabytkowa zabudowa uległa uszkodzeniu podczas wojny z faszystowskimi Włochami. Po 1945 roku miasto znalazło się w granicach komunistycznej Jugosławii w ramach Socjalistycznej Republiki Chorwacji. Ostatnie zniszczenia i wysokie straty w ludziach (ponad 3 tysiące mieszkańców) przyniosło oblężenie miasta przez oddziały czarnogórskie. W 1979 roku Stare Miasto zostało wpisane na listę UNESCO. Fort Lovrijenac w Dubrowniku Jak zwiedzać Dubrownik? Najważniejsze zabytki położone są na terenie niewielkiej starówki - do wszystkich z nich bez większego trudu dotrzemy pieszo. Stacja kolejki na górę Srd czy fort Lovrijenac leżą tuż za murami obronnymi. Jeżeli jednak chcemy wyjechać poza miasto, przejść się parkiem Gradac czy wybrać się na Veliką Petkę lub plaże Babin Kuk będziemy musieli skorzystać z komunikacji miejskiej. Podobnie jest zresztą w przypadku portów i promów. Tylko niektóre statki (do Cavtat, na wyspę Lokrum i część rejsów po zatoce) wypływają z portu na starym mieście. Zdecydowana większość promów wypływa z nowego portu położonego obok dworca autobusowego przy nabrzeżu Jana Pawła II (Obala Ivana Pavla II). Zatoka - Dubrownik Pamiętajmy również, że poszczególne dzielnice leżą na różnych wysokościach. Dwukilometrowy spacer z nowego portu na Stare Miasto może zmęczyć gdyż cały czas będziemy szli pod górę. Transport miejski w Dubrowniku [aktualizacja wrzesień 2018] Miasto posiada kilka publicznych linii autobusowych i kilkanaście łączących Dubrownik z okolicznymi wsiami i miasteczkami. Bilety możemy nabyć w kioskach - jeden bilet kosztuje 12 kun i umożliwia godzinne podróżowanie po całym mieście. Jeśli opłatę za przejazd wnosimy u kierowcy (należy posiadać odliczoną kwotę) zapłacimy 15 kun. Bilet kasujemy zaraz po wejściu do autobusu (najlepiej pierwszymi drzwiami) obrazkiem do dołu! W przypadku linii podmiejskich płacimy u kierowców (tutaj kierujący pojazdem wydaje resztę). Pamiętajmy jednak, że niektóre z busów wyjeżdżających poza Dubrownik kursują bardzo rzadko i tylko w określone dni. Rozkłady możemy sprawdzić na oficjalnej stronie przewoźnika: pod tym linkiem. Osobną sprawą jest transport na dubrownickie lotnisko - połączenia wykonywane są najczęściej z dworca autobusowego przez kilka firm. Przejazd w jedną stronę kosztuje od 33 do 45 kun. Ulica Stradun w Dubrowniku Dubrovnik Card [aktualizacja wrzesień 2019] Miasto posiada specjalną kartę turystyczną. Można ją nabyć w ponad pięćdziesięciu punktach na terenie całego Dubrownika (w najpopularniejszych hotelach, w Pałacu Rektorów lub w punkcie Informacji Turystycznej w pobliżu portu i dworca autobusowego - Obala I. Pavla II 1). Karta występuje w wersji jednodniowej, trzydniowej i siedmiodniowej. Wersje dłuższe niż jeden dzień posiadają również zniżki na bilety do obiektów położonych poza miastem. W wersji jednodniowej możemy przez 24 godziny jeździć autobusami po całym mieście, w pozostałych przypadkach otrzymujemy określoną liczbę biletów na przejazdy po Dubrowniku i okolicy. Ceny karty kształtują się następująco: 1-Day Card - 250 kun 3-Day Card - 300 kun 7-Day Card - 350 kun Brama Pile w Dubrowniku Punkt informacji turystycznej [aktualizacja wrzesień 2018] Punkt informacji turystycznej w Dubrowniku mieści się na starym mieście przy popularnym deptaku Stradun pod numerem 21. Po przejściu bramy Pile musimy minąć Wielką Fontannę (Studnię) Onofria - po lewej ręce będziemy mieć kościół franciszkanów, po prawej zaś informacje turystyczną. Działa ona we wszystkie dni tygodnia od 8 do 21. Wielka Fontanna (Studnia) Onofria w Dubrowniku Zwiedzanie Dubrownika Stare Miasto Wpisana na listę UNESCO dubrownicka starówka olśniewa praktycznie od pierwszego spojrzenia. Zachował się średniowieczny układ ulic, ale większość budynków powstała po trzęsieniu ziemi, które w 1667 roku zniszczyło miasto. Główna ulica Stradun (wytyczona wzdłuż dawnego przesmyku, który oddzielał Dubrownik od lądu stałego) wiedzie nas od zabytkowej Wielkiej Studni Onofria (Velika Onofrijeva česma) do najważniejszego placu zwanego popularnie Placa. Dubrownik - krużganki klasztoru Franciszkanów Po drodze zobaczymy dawny klasztory franciszkanów (na jego terenie działa apteka uznawana za najdłużej funkcjonującą w Europie placówkę tego rodzaju) i klasztor klarysek (obiekty leżą po przeciwnych stronach Poljana Paska Miličevića) oraz kościół Zbawiciela (Crkva sv. Spasa) i kościół franciszkański (Franjevačka crkva, Garište ul. 5). Warto wejść na chwilę do franciszkańskiej świątyni - poza barokowym wyposażeniem na lewej ścianie zachował się nagrobek Ivana Gundulića, słynnego chorwackiego poety tworzącego w XVII wieku. Dubrownik - nagrobek Ivana Gundulića Z kolei na słynnej Placy wzrok przykuwa piękna fasada pałacu Sponza (Palača Sponza, Stradun 2) oraz bryła barokowej świątyni pod wezwaniem świętego Błażeja (Crkva svetog Vlaha, Luža ul. 2). Błażeja uznawano za patrona i opiekuna miasta. Według legend miał się on objawiać w snach mieszczanom i ostrzegać ich przed grożącymi niebezpieczeństwami. W Dubrowniku święty przedstawiany jest w stroju biskupim, a w dłoni trzyma makietę miasta. Każdego roku (3 lutego) podczas uroczystej procesji relikwie głowy męczennika przenosi się z katedry do kościoła św. Błażeja. Kościół św. Błażeja w Dubrowniku Na placu znajdują się też dwa ciekawe obiekty świeckie: najstarszy pomnik miasta czyli kolumna Rolanda i Mała Studnia Onofria. Warto zwrócić uwagę na kolumnę - to tutaj niegdyś ogłaszano postanowienia Rady Miasta i Rektorów. Miecz, który dzierży słynny rycerz skierowany był kiedyś w stronę Turcji skąd spodziewano się niebezpieczeństwa. Przedramię rzeźby było jednostką miary (dubrownicki lakat). Dubrownik - kolumna Rolanda Z tego miejsca możemy przejść ulicą Świętego Dominika do średniowiecznego klasztoru dominikanów (warto przyjrzeć się rzeźbionym schodom przed wejściem do klasztornej świątyni - przerwy w balustradzie zasłonięto u podstawy, aby stojący u dołu mężczyźni nie mogli patrzeć na nogi idących do kościoła kobiet) i dalej przez fort Revelin poza starówkę lub przez Bramę Pontyjską do Starego Portu. Można również udać się ulicą Pred Dvorom w stronę katedry mijając słynny Pałac Rektorów (Knežev dvor). Przy tym budynku zatrzymajmy się na dłużej nawet jeśli nie zamierzamy wchodzić do środka (mieści się tam muzeum). Rektorzy w dawnej republice pełnili najwyższą władzę (podobną do weneckiego doży) - wybierano ich na miesiąc, a podczas sprawowania władzy musieli oni opuścić rodzinny dom i przenieść się do pałacu. Warto zwrócić uwagę na przepiękne zdobienia kolumn, na których opierają się podcienia. Katedra i Pałac Rektorów - Dubrownik Najważniejsza świątynia miasta pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (Katedrala Uznesenja Blažene Djevice Marije) to barokowa budowla wzniesiona na ruinach średniowiecznego kościoła. Według legendy został on ufundowany przez Ryszarda Lwie Serce. W głównym ołtarzu zawieszono obraz Tycjana "Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny". Przynajmniej część poliptyku wyszła spod ręki mistrza - świadczą o tym inicjały jakie zachowały się na sarkofagu Maryi. Warto zwrócić uwagę na znajdujący się w lewej nawie, uznawany za cudowny, obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w srebrnej sukience. Przeniesiono go tu z innej dubrownickiej świątyni (pod wezwaniem Przemienienia Pańskieg przy ulicy od Sigurate), po tym jak poprzednie malowidło spłonęło na początku XVIII wieku. Obraz przypisywany Rafaelowi, a przedstawiający Maryję z Dzieciątkiem możemy obejrzeć w katedralnym skarbcu (wstęp płatny). Katedra w Dubrowniku Zajrzyjmy również do kościoła św. Ignacego (Sveti Ignacije, Poljana Ruđera Boškovića 7) z przepięknym barokowym wnętrzem. Na przykościelny plac dostaniemy się zaprojektowanymi w XVIII wieku schodami. Zaczynają się one przy ulicy uz Jezuite, która doprowadzi nas do placu Ivana Gundulića. Na pomniku tego chorwackiego poety znajdziemy wizerunki polskich bohaterów narodowych (pojawiają się oni w poświęconym wojnie polsko-tureckiej poemacie "Osman"). Mało znanym, ale bardzo ciekawym miejscem jest galeria Ivo Grbica. Ten chorwacki grafik i ilustrator stracił cały swój dobytek i sporą część dorobku artysyycznego w ataku wojska czarnogórskich na miasto. Po zakończeniu wojny artysta odbudował mieszkanie czyniąc z niego coś w rodzaju antywojennej instalacji. Ivo Grbic Art Gallery mieści się przy ul. od Puča 16, a na progu domu bardzo często siada sam twórca i wita turystów. Kościół św. Józefa - Dubrownik Z pozostałych świątyń starego miasta wymienić należy jeszcze: kościół św. Józefa (Crkva svetoga Josipa), cerkiew Zwiastowania (Crkva sv. Blagovijesti, od Puča 8), Starą Synagogę (Žudioska 5) oraz niewielkie kościółki położone w okolicach klasztoru dominikańskiego - Matki Boskiej Różańcowej (Gospe od Rozarija), św. Mikołaja (Sv. Nikole), św. Sebastiana (Sveti Sebastijan) i św. Dominika (sv. Dominika). W przypadku kościoła św. Józefa zwróćmy uwagę na drzewo, które wyrosło na fasadzie świątyni. Roślina pojawiła się w 1836 roku, siedemdziesiąt lat później mieszkańcy zbudowali jej specjalną kamienną donicę. Cerkiew prawosławna w Dubrowniku Warto również wiedzieć, że w sezonie turystycznym na ulicach miasta pojawiają się ubrani w historyczne stroje strażnicy. Godziny, w których gwardziści trzymają straż przy bramie Pile są czasem zmieniane, lepiej więc zawczasu upewnić się kiedy stają oni przy bramie lub maszerują przez miasto. We wrześniu 2018 pojawiali się oni na ulicach ok. 19:30. Gwardziści w Dubrowniku Mury obronne i forty [aktualizacja wrzesień 2018] Ze względu na swoje położenie oraz olbrzymie bogactwo Dubrownik zmuszony był wiele razy odpierać najazdy obcych wojsk. Miasto otoczone zostało potężnymi murami, a w czasach nowożytnych zaprojektowano sieć potężnych fortów, które miały przeszkadzać wrogiej artylerii w ostrzale starego miasta. Cały zespół fortyfikacji zachował się do naszych czasów w świetnym stanie i jest prawdziwą chlubą miasta. Wycieczka po koronie murów to obowiązkowy punkt podczas zwiedzania Dubrownika. Trzeba jednak pamiętać, że taka przyjemność kosztuje 150 kun (bilet dziecięcy 50 kun). Mury obronne i Stary Port w Dubrowniku Więcej w osobnym artykule: Mury obronne w Dubrowniku - historia, zwiedzanie i informacje praktyczne Lokrum Lesista malownicza wyspa położona blisko miasta to dawna własność zakonu benedyktynów, którzy mieli tu niewielki klasztor. Według legendy uratowali oni Ryszarda Lwie Serce, którego okręt rozbił się u brzegów wyspy. Zakon stracił swoją posiadłość po zajęciu Lokrum przez wojska napoleońskie, a nowi władcy wznieśli tu fort. Dziś na tym obszarze znajduje się rezerwat przyrody. Na wyspę kursują statki ze Starego Portu w Dubrowniku (w 2018 roku koszt 150 kun za bilet powrotny). Wokół wyspy można również popływać na kajakach, startując z niewielkiej plaży położonej między fortem Lovrijenac, a basztą Bokar (ul. od Tabakarije 1). Latem 2018 roku koszt takiej wycieczki wynosił: za 3 godziny 230 kun, za 3 godziny podczas zachodu słońca 250 kun, za 1,5 godziny 150 kun. Dubrownik - Stare Miasto i wyspa Lokrum Gradac Park i okolice Położony na zachód od Starego Miasta park Gradac założono w latach 60. XIX wieku. Mimo tego, że jest to miejsce częstych spacerów mieszkańców miasta, sprawia wrażenie nieco zaniedbanego i opuszczonego. Warto jednak przespacerować się pomiędzy parkowymi alejkami lub wybrać się na krótką przechadzkę po okolicznych drogach. Wokół kompleksu leśnego wzniesiono bowiem wiele willi i budynków użyteczności publicznej w stylu historycznym. Gradac Park - Dubrownik Park Šuma i Babin Kuk Dwa potężne wzgórza widoczne na zachód od starówki to teren lasu miejskiego (zwanego niekiedy parkiem) Šuma. Spacer po nim to świetny sposób na odpoczynek od przechadzających się po starówce tłumów. Wspinając się na wzniesienia będziemy mogli podziwiać wybrzeże i okoliczne wyspy. Z kolei położony jeszcze dalej na północ półwysep Babin Kuk to skupisko domków jednorodzinnych i nieco tańszych hoteli. Znajdziemy tu również camping oraz ścieżki rowerowe. Dubrownik - Velika Petka, Babin Kuk i Nowy Port Rijeka Dubrovačka Na północ od miasta morze wżyna się w ląd wąziutką i długą na około 5 kilometrów zatoką (przypominającą nieco skandynawskie fiordy). Urokliwe położenie i znacznie mniejszy tłok niż w centrum sprawiają, że turyści często rezerwują noclegi właśnie tutaj. Rijeka posiada bezpośrednie połączenie autobusowe ze Starym Miastem (linia 1a i 1b), a ceny hoteli są tu nieco niższe niż w ścisłym centrum. W 2002 roku oba końce zatoki połączono mostem wiszącym, któremu nadano imię pierwszego prezydenta Chorwacji Franjo Tuđmana. Istnieją firmy, które umożliwiają skoki na bungee z tego mostu (np. link). Rijeka Dubrovačka widzina z mostu Tudmana Ploče Na terenie tej dzielnicy działała niegdyś słynna dubrownicka stocznia. Miasto aby chronić się przed zarazą nakładało na marynarzy obowiązek kwarantanny na terenie pobliskich wysp. Pod koniec XV wieku w Ploče wzniesiono lazaret, który możemy oglądać do dziś (Lazareti, Frana Supila 10). Zabytkowa budowla mieści obecnie instytucje kultury. Wzgórze Srđ Na północ od starówki widać wzgórze Srđ (412 metrów W czasach wojen napoleońskich wybudowano tu tak zwany Fort Imperial. Ze wzgórza podczas wojny domowej w Jugosławii wojska czarnogórskie ostrzeliwały Dubrownik, dokonując poważnych zniszczeń zabytkowej zabudowy. Historię tamtych dni możemy poznać w muzeum jakie działa na terenie dawnego fortu. Na sam szczyt, z którego roztacza się przepiękny widok na miasto, możemy dostać się kolejką linową lub wejść o własnych siłach. Wzdłuż krętego szlaku umieszczono stacje drogi krzyżowej. Widok na Dubrownik z kolejki na wzgórze Srđ Uwaga! Nocą ścieżka jest nieoświetlona, warto więc podczas późnego spaceru zabrać ze sobą latarki i buty na grubej podeszwie (droga jest wyłożona licznymi kamieniami). Wjazd na sam szczyt jest dość drogi (choć akurat w Dubrowniku nie powinno nas to dziwić), we wrześniu 2018 za pojedynczy przejazd trzeba było zapłacić 85 kun, za bilet w dwie strony 150 kun, bilet dziecięcy kosztował odpowiednio 60 i 40 kun. Takie opłaty za bilety pobierano w punkcie informacji tuż obok wyjścia przez Bramę Buža. Tymczasem przy stacji kolejki cennik opłat za bilety wskazywał 115 kun za przejazd w jedną stronę i 180 za bilet powrotny. Krzyż na wzgórzu Srđ w Dubrowniku Wyspy Elafickie (Elafitski) [aktualizacja wrzesień 2018] Pobliski archipelag elaficki w skład którego wchodzi trzynaście wysp to popularne miejsce wycieczek statkami z dubrownickich portów. Oferty firm oferujących tego rodzaju usługi wystawiane są w okolicach zarówno starego jak i nowego portu. Przykładowa wycieczka na trzy z tych malownicznych wysp, organizowana przez firmę Adriana Cavtat kosztuje 290 kun (rejs z posiłkiem, czas trwania około 7 godzin) - link. Możemy jednak popłynąć tam na własną rękę. Na wyspy: Šipan, Lopud i Koločep pływają statki państwowej spółki Jadrolinija. Bilet kosztuje 46 kun w dwie strony. Można go kupić w okolicach nowego portu Obala Stjepana Radića 40. "Gra o Tron" i "Ostatni Jedi" Urok Dubrownika przyciąga też ekipy filmowców. O mieście stało się głośno kiedy rozpoczęto tu zdjęcia do kolejnego sezonu popularnej "Gry o tron". Nie ma w tym zbytniej przesady, Dubrownik czerpie całymi garściami z fenomenu serialu - obok schodów przy kościele św. Ignacego można wypić "Shame cocktail", a po ulicach miasta przechadzają się turyści z wydrukowanymi kadrami z serialu. Do najpopularniejszych miejsc, w których kręcono serialowe ujęcia należą: Gradac Park (wesele i śmierć Joffreya Baratheona), Wieża Minčeta (Daenerys przed Domem Nieśmiertelnych), Fort Lovrijenac (Czerwona Twierdza) oraz schody przy kościele św. Ignacego (marsz pokutny Cersei). Wiele ujęć zrealizowano w oddalonym o kilkanaście kilometrów arboretum w Trsteno oraz na terenie zniszczonego podczas wojny hotelu Belvedere (kilka kilometrów na południe od miasta). Schody przy kościele św. Ignacego w Dubrowniku Kręcono tu również kolejną część sagi Gwiezdnych Wojen - Dubrownik zagrał miasto hazardzistów Canto Bight (ulicę Stradun zastawiono wtedy fantazyjnymi dekoracjami). Fani zarówno jednej jak i drugiej serii mogą wybrać się na zorganizowaną wycieczkę tropem filmowych ujęć. Przykładowe ceny takiej podróży w 2018 roku - Ostatni Jedi 23,50€ (link), Gra o Tron 55€ (link). Warto jednak pospacerować po mieście i porównać oferty różnych agencji turystycznych - różnią się one ceną, trasą oraz czasem trwania. Uwaga! Należy pamiętać, że są to wycieczki tematyczne - przewodnicy opowiadają głównie o filmach pomijając historię miasta czy mijanych obiektów. Plaże Powiedzmy sobie szczerze Dubrownik nie jest idealnym miastem dla tych, którzy chcą plażować. Tutejsze plaże to albo krótkie i kamieniste fragmenty wybrzeża albo betonowe opaski. Czasem turyści wygrzewają się też na dubrownickich skałach. Trzeba jednak pamiętać, że niektóre z plaż należą do pobliskich restauracji lub hoteli i za wypoczynek na nich należy zapłacić. Najpopularniejsze miejsca odpoczynku w okolicach miasta to: Copacabana Beach (północ miasta półwysep Babin Kuk), Lapad Beach (pomiędzy półwyspem Babin Kuk a wzgórzem Velika Petka) lub Banje Beach (kilkaset metrów za Lazareti w Ploče). Warto udać się na Bellevue Beach - plaża choć niewielka i w sezonie zatłoczona leży w przyjemnej zatoczce z widokiem na Gradac Park. A jeśli zabraknie nam luksusu możemy okrążyć południowy cypel i na skałach przy ekskluzywnym hotelu Rixos Libertas (Liechtensteinov put 3) wynająć leżak za 100 kun na cały dzień. Plaża Bellevue - Dubrownik Jeśli chcemy odpocząć chwilę na piaszczystej plaży powinniśmy wybrać się na wyspę Lopud i plażę Sunj. W Dubrowniku kilka firm organizuje wycieczki statkiem w programie których mamy: oglądanie jaskiń, podziwianie przyrody lub okolicznych wiosek i wypoczynek nad morzem. Ich ceny oscylują od 375 do 400 kun (w zależności od programu). Statki wypływają zarówno ze Starego i jak Nowego Portu. [aktualizacja wrzesień 2018] Hotele W przypadku noclegów w tej części Chorwacji obowiązuje jedna zasada - im bliżej starego miasta tym drożej. Nie należy jednak panikować, komunikacja miejska w Dubrowniku jest dość dobrze zorganizowana i niezbyt droga. Wielu mieszkańców wynajmuje pokoje, oferując znacznie niższe ceny niż pobliskie hotele. Przykładem takiego miejsca może być Katarina Rooms położony w pobliżu portu i dworca autobusowego (ok. 2 kilometry do centrum). W podobnej odległości działa polecany przez wielu turystów Cocoon Hostel (zarówno pokoje prywatne jak i wieloosobowe ze wspólnymi łazienkami). Na półwyspie Babin Kuk możemy znaleźć przestronne apartamenty z prywatnymi łazienkami - Apartments Captain. Ci, którzy chcą uniknąć nocowania w wielkim mieście mogą zdecydować się na pobyt w malowniczej Rijece Dubrovackiej. Warto zwrócić uwagę chociażby na apartamenty Anamarija w miejscowości Mokošica (prywatne łazienki). Wielka (Studnia) Fontanna Onofria w Dubrowniku Parkingi (aktualizacja wrzesień 2018) Działa tu podobna zasada jak w przypadku hoteli. Strefa parkowania w okolicy starówki to bajońskie sumy jakie trzeba wydać na postój. Np. kryty parking publiczny przy Hotelu Hilton tuż obok bramy Pila to koszt 700 kun za cały dzień (400 kun za 8 godzin). Tymczasem już ponad jeden kilometr od centrum możemy znaleźć miejsca do parkowania gdzie zapłacimy jedynie 10 kun za godzinę. Dokładną mapę stref parkingowych z cenami (są one uzależnione od sezonu) znajdziemy tutaj: LINK. Ślub w dubrownickiej Katedrze Muzea [aktualizacja wrzesień 2018] Poza perłami architektury Dubrownik to również kilka interesujących placówek muzealnych. Podczas wycieczki będziemy mogli zwiedzić: Pałac Rektorów (bilet normalny 120 kun, bilet ulgowy 25 kun), Muzeum Morskie (ul. kneza Damjana Jude 12 ; bilet normalny 120 kun, bilet ulgowy 25 kun), klasztor Dominikanów (ul. Svetog Dominika 4 ; bilet wstępu 30 kun), Starą Aptekę i klasztor Franciszkanów (Poljana Paska Miličevića 4 ; bilet wstępu 30 kun), Muzeum Chorwackiej Wojny i Niepodległości (Fort Imperial ; bilet wstępu 30 kun normalny, 15 kun ulgowy) czy Skarbiec Katedry (ul. kneza Damjana Jude 1 ; bilet wstępu: 20 kun). Dokładne godziny otwarcia uzależnione od sezonu można znaleźć na oficjalnej stronie poświęconej miejskim placówkom muzealnym: pod tym linkiem. Pamiętajmy, że ceny poza sezonem turystycznym mogą być niższe od podanych powyżej. Na co uważać podczas zwiedzania Dubrownika? Wiele sklepów czy instytucji kultury na Starym Mieście przyjmuje płatność w euro, ale nie jest to regułą! Czasem sprzedawcy informują o tym fakcie przed zawarciem transakcji warto jednak zapytać wcześniej. Jeśli wybieramy się w rejs promem pamiętajmy o sprawdzeniu, z którego portu wypływa nasz statek. Różnica pomiędzy starym a nowym portem to około 3 kilometry, jeśli pomylimy te miejsca to prawdopodobnie spóźnimy się na rejs. Duży tłok na starówce zwiększa szanse kieszonkowców. Lepiej więc mieć oczy z tyłu głowy i unikać sporych skupisk ludzi. Bruk w Dubrowniku Dubrownicki bruk zwłaszcza na ulicy Stradun wyślizgały buty milionów ludzi. Stąpajmy ostrożnie bo o upadek nietrudno! Przed wizytą w danym muzeum dobrze sprawdzić dni jego otwarcia. Część z nich otwarta jest we wszystkie dni tygodnia inne zamyka się w poniedziałki, a nawet wtorki czy środy. Pamiętajmy, że Chorwaci są w większości katolikami, w kościołach stosunkowo często odprawiane są msze, a zwiedzanie świątyń podczas nabożeństw jest niewskazane. Sprawdź też paTiPfx.