Do odstąpienia od nagrywania wystarczy stwierdzenie sędziego, że sprzęt nie działa. Nikt nie weryfikuje tego, czy awaria rzeczywiście miała miejsce, czy też sędzia po prostu nie chce, by rozprawa była rejestrowana. To powoduje, że art. 157 par. 1 1 jest wygodnym wytrychem do uniknięcia e-protokołu. Notarialny nakaz niezgody.

Rozwód jest z reguły kulminacją wielu drobnych sytuacji, które doprowadzają do rozkładu pożycia. Małżonkowie często w pewnym momencie orientują się, w którym kierunku zmierza ich małżeństwo i zaczynają się przygotowywać do sprawy o do rozwoduNajlepszym przygotowaniem – oczywiście poza lekturą mojego bloga 🙂 – jest gromadzenie dowodów, które będą mogły zostać wykorzystane w sprawie sądowej o rozwód. Obok dowodów z zeznań świadków, korespondencji (w tym e-maili, smsów, wydruków z komunikatorów internetowych) często udaje się utrwalić na nagraniach rozmowy, który świadczą o pewnych istotnych okolicznościach związanych np. z tym, kto ponosi winę za rozpad małżeństwa. Czy takie nagranie może być dowodem w sprawie o rozwód? Nie wiem dlaczego, ale obiegowa opinia jest taka, że przeprowadzenie takiego dowodu jest niedopuszczalne. Przynajmniej z takim zdaniem moich Klientów bardzo często się spotykam. Nie wiem skąd takie dopuszczalności takich nagrań w sprawach rozwodowych jest już – raczej – przesądzony. W jednym ze swoich orzeczeń Sąd Najwyższy wyraźnie wskazał, że takie nagranie może być uznane jako dowód w sprawie. Szczególnie dotyczy to sytuacji, kiedy to osoba nagrywająca sama brała udział w rozmowie. W takiej sytuacji – jak uznał Sąd Najwyższy – nie dochodzi do naruszenia żadnego z dóbr osobistych, w szczególności tajemnicy możliwość posługiwania się takim dowodem daje możliwość do nadużyć. Wyobraźmy sobie sytuację, w której małżonka umyślnie na oczach męża uszkadza (rysuje) samochód, a następnie włącza dyktafon. Nagrana sytuacja nie będzie z pewnością obiektywnym dowodem na sposób zachowania męża w stosunku do żony. Dlatego dowód z nagrania nie będzie traktowany jako jedyny, prawdziwy i absolutny dowód na określone okoliczności. Tak jak każdy inny dowód (z przesłuchania świadków lub stron, bądź dowód z dokumentu) będzie on podlegał swobodnej ocenie przez skład sędziowski rozpatrujący wskazałem, że dopuszczalności posłużenia się nagraniem w sprawie o rozwód jest już – raczej – przesądzona. Piszę „raczej” dlatego, że zdarzają się przypadku, w których sądy rzeczywiście nie dopuszczają takiego dowodu (oddalają zgłoszony wniosek dowodowy).Czy zatem zawsze opłaca się zgłaszać w sprawie o rozwód dowód z nagrania?Oczywiście, że TAK. Po pierwsze, nawet jeśli nasz wniosek dowodowy zostanie oddalony, to być może sąd wyższej instancji (sąd odwoławczy) będzie miał inne zdanie na ten temat, niż sąd orzekający w pierwszej instancji. Zatem jeśli sąd pierwszej instancji oddali nasz wniosek, to zawsze będziemy mieli argument do ewentualnej apelacji (odwołania).Poza tym, wnioskując o przeprowadzenie dowodu z nagrania z reguły jednocześnie załączamy płytę z nagraniem do akt sądowych. Skład sędziowski będzie miał dostęp do tej płyty. Może nawet będzie chciał ją przesłuchać, po to, żeby dokonać oceny przed ewentualnym oddaleniem naszego wniosku. Zapoznanie się z tym nagraniem, nawet bez oficjalnego dopuszczenia go jako dowodu może wpłynąć na to, w jaki sposób sędzia będzie oceniał inne zgromadzone w postępowaniu dowody. Żaden sędzia oficjalnie tego nie powie, ale takie nagranie, którego sąd ostatecznie nie dopuścił, też może „tylnymi drzwiami” wpłynąć na wynik procesu. Z tego samego powodu niekiedy razem z płytą CD do akt załącza się transkrypcję dialogu – czyli zapis rozmów prowadzonych pomiędzy małżonkami w wersji pisanej. Łatwiej jest rzucić okiem na papier, niż uruchamiać nośnik z jeszcze może być dowodem w sprawie rozwodowej?Wszystko, co pozwoli ustalić stan faktyczny. Standardowymi środkami dowodowymi w postępowaniu rozwodowym są zazwyczaj zeznania świadków. Często też strony próbują udowodnić swoje racje przy pomoc dokumentów. Zeznania podatkowe i rachunki będą niezastąpione przy ustalaniu wysokości alimentów, zaświadczenia ze szkoły, czy od psychologa mogą przydać się przy rozstrzyganiu kwestii dotyczących władzy wydruki z portali społecznościowych będą cennym źródłem dowodowym . I nie chodzi tu tylko o kwestę winy jednego z małżonków, ale też o ustalenie okoliczności związanych z alimentami (zdjęcia z egzotycznych wycieczek świadczą o zasobności portfela).Coraz popularniejsze jest także korzystanie z pomocy prywatnego detektywa, w sytuacji gdy małżonek podejrzewa zdradę. Najczęściej detektyw po otrzymaniu zlecenia przez jakiś czas śledzi drugiego małżonka, a następnie sporządza raport, często wzbogacony dokumentacją fotograficzną. Raport detektywa może zostać zaliczony w poczet materiału pamiętać, że dowodem w sprawie o rozwód jest nie tylko, to, co zostanie przedłożone przez Was do akt sprawy, ale również dowody, które sąd zdecydował się dopuścić z urzędu np. wywiad kuratora. Sąd zleci taki dowód, gdy ma wątpliwości, czy na przykład posiadasz właściwe warunki lokalowe, by dziecko mogło u Ciebie nocować, albo zaniepokoją go doniesienia w związku z sytuacją dziecka np. wagarowanie, informacje o nadużywaniu alkoholu przez rodzica itp. Wywiad kuratora pomoże takie zarzuty zweryfikować, bo jak już zapewne wiesz w przypadku orzekania o winie fałszywych oskarżeń pojawia się bez sprawie o rozwód często przeprowadza się dowód z opinii biegłych. Opinia ma wyjaśnić jak ma wyglądać kwestia władzy rodzicielskiej i kontaktów z dziećmi. Przeprowadzania tego dowodu można uniknąć, jeśli te kwestie uzgodnicie między już wszystkie inne dowody zostały przeprowadzone, wówczas sąd dopuszcza dowód z przesłuchania stron. Jest to swoista kropka nad ‘”i”, a końcowe przesłuchanie pozwoli Ci na ustosunkowanie się do wszystkich okoliczności, których dotyczyło postępowanie. Dowód ten ma trochę inny charakter niż pozostałe dowody – sąd ocenia go z dużą dozą ostrożności, wiedząc, że gdy dochodzi pomiędzy małżonkami do rozkładu pożycia, to każdy próbuję się nieco w sprawie rozwodowej każdorazowo są oceniane w sposób indywidualny. Bywa, że kilkugodzinne zeznania świadka mniej wnoszą do sprawy, niż jeden sms od kochanki, zawierający dwa słowa (zgadnij jakie).Przeczytaj także:Rozwód z orzekaniem o winieRozwód bez orzekania o winie Brak takiej zgody wymaga przeprowadzenia oceny, czy dowód – ze względu na swoją treść i sposób uzyskania – nie narusza konstytucyjnie gwarantowanego (art. 47 Konstytucji) prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do Czy nagranie rozmowy może być dowodem w sądzie? Kwiecień 22, 2019 Artykuły Zasadniczo żaden z przepisów prawnych nie reguluje wprost, czy nagranie rozmowy może być dowodem w sprawie. Jeśli chodzi o procedurę cywilną, normy dotyczące tej tematyki mówią o tym, że przedmiotem dowodu mogą być wszelkie fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 kodeksu postępowania cywilnego). Ponadto, sąd może dopuścić dowód z filmu, telewizji, fotokopii, fotografii oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo przenoszących obrazy lub dźwięki. Zgodnie z art. 309 KPC lista dowodów ma charakter otwarty, co oznacza, że teoretycznie można posługiwać się też innymi środkami, niż te wymienione w ustawie, aby tylko miały charakter istotny dla sprawy. Wniosek stąd, że także nagrania rozmów powinny zostać dopuszczone jako dowód w sprawie. Praktyka sądów wskazuje na to, iż nagrania rozmów często uznawane są za dość ważny dowód w sprawie. To, czy dowód zostanie wzięty pod uwagę zależy od indywidualnej decyzji sędziego. Dotychczas sądy nie wskazały jednoznacznie ani tego, że dowody z nagrań rozmów powinny być definitywnie wykluczane ani też, że powinny w każdym przypadku być uznawane. Ważną przesłanką jest charakter sprawy oraz okoliczności, w jakich zrobione zostało nagranie. Jeśli chodzi o sprawy karne, to sądy podchodzą do tej kwestii nieco bardziej restrykcyjnie. Kilka lat temu Sąd Najwyższy wydał postanowienie, w którym zawarł myśl, że nie powinno się zastępować zeznań świadka treścią pism, zapisków i notatek urzędowych, jak także zapisów na nośnikach, które to zostały uzyskane poza procesem oraz nie przez organy procesowe. Jednak przyjęło się, iż nagranie rejestrujące moment popełnienia przestępstwa może zostać uznane za ważny dowód w sprawie. Na przykład bez problemu dopuszcza się na potrzeby postępowania karnego nagrania, w których pozwany znieważa pokrzywdzonego. Wracając do procedury cywilnej, często pod uwagę brany jest fakt, czy osoba nagrywająca brała udział w rozmowie. Jest to przesłanka mająca wpływ na to, czy czynność nagrywania nie była niezgodna z prawem. Sądy często uznają prymat prawa do sądu, nad prawem do prywatności i ochrony dóbr osobistych. Jednak może także zdarzyć się sytuacja, gdy strona pozwana podniesie zarzut, że poprzez nagranie jej podczas rozmowy oraz upublicznienie tego w trakcie procesu, zostały naruszone jej dobra osobiste, które gwarantuje Konstytucja i konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Może to zostać uznane za ingerencję w prawo do prywatności oraz że zostało to zrobione w sposób bezprawny. Jednakże za okoliczność wyłączającą bezprawność może zostać uznany fakt, że nagranie zostało wykonane w celu obrony uzasadnionego interesu społecznego, albo prywatnego. Przykładem może być zapis rozmowy, podczas której współmałżonek przyznaje się do zdrady lub też mówi o zamiarach wyrządzenia komuś krzywdy, w szczególności dziecku. W każdej sprawie sąd indywidualnie decyduje, czy możliwe jest dopuszczenie dowodu z zapisu rozmowy. W większości przypadków jest to jednak uznawane i niezwykle cenne podczas procesu. Dowody w postępowaniu cywilnym. 7 grudnia, 2020 Patrycja Pietryka. Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która wywodzi z niego skutki prawne. W wniosku dowodowym należy oznaczyć dowód oraz wskazać fakt, jaki ma zostać tym dowodem wykazany. Katalog dowodów, jakie powoływać można w procesie cywilnym jest otwarty. - Czy nielegalne nagranie rozmowy pracownika z pracodawcą może być dowodem w sądzie? Grzegorz Ruszczyk, radca prawny, partner w Kancelarii Raczkowski Paruch kierujący działem procesowym: Nielegalne nagranie, czyli uzyskane podstępem, z ukrycia, bez wiedzy drugiej strony, stanowi naruszenie konstytucyjnego prawa do prywatności. Jako takie może ono nawet spotkać się z sankcją karną. Uważa się jednak, że takie nielegalne nagranie rozmowy pracownika z pracodawcą może stanowić dowód w sądzie. Sądy w postępowaniach wywołanych przez pracowników lub pracodawców do tej pory samodzielnie oceniały dopuszczalność nielegalnego nagrania. Zdarzało się, że było ono traktowane tak, jak każdy inny dowód i sąd brał je pod uwagę. Czasami sądy odmawiały dopuszczenia nielegalnego nagrania z uwagi na wyżej określone prawo do prywatności. Jednak w większości znanych mi przypadków taki dowód był na tyle istotny, że sąd nie mógł go po prostu pominąć, bo musiałby wydać niesprawiedliwy wyrok. Ta praktyka znalazła niedawno akceptację i umocowanie wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z 22 kwietnia 2016 r. (II CSK 478/15). Wprawdzie wyrok ten nie dotyczył relacji na linii pracownik-pracodawca, bo oceniano w nim nagranie rozmowy z notariuszem w trakcie dokonywanej przez niego czynności urzędowej, jednak znajduje on zastosowanie także w świetle prawa pracy. Sąd Najwyższy analizował możliwość dopuszczenia dowodu z nagrania przez pryzmat dwóch zasad zagwarantowanych obywatelowi przez Konstytucję – prawa do prywatności osoby nagranej bez jej zgody oraz prawa do sprawiedliwego procesu. Sędziowie stanęli na stanowisku, że jeśli uzyskany nielegalnie dowód działa w ochronie uzasadnionego interesu, to pierwszeństwo należy przyznać prawu do sprawiedliwego procesu przed zasadą ochrony prywatności. A zatem Sąd Najwyższy stwierdził, że można naruszyć tajemnicę komunikowania się, gdy interes, jaki chcemy chronić, jest odpowiednio ważny. Co ciekawe, powyższe przyzwolenie na nielegalne nagrania znajduje dodatkowe oparcie w niedawnej nowelizacji procedury cywilnej i kodeksu cywilnego, które weszły w życie 8 września 2016 r. Przede wszystkim zdefiniowano, że dokumentem jest każdy nośnik informacji, a więc także nagranie. W procedurze cywilnej wprost dopuszczono możliwość posłużenia się dowodami zarówno wizualnymi, jak i audialnymi. Sąd przeprowadza je stosując odpowiednio przepisy o dowodzie z oględzin lub o dowodzie z dokumentu, a więc dowód z nagrania traktowany jest jak dokument. Wspomnieć też można o jeszcze wcześniejszym złagodzeniu dopuszczalności nielegalnych dowodów, w tym nagrań, na potrzeby procedury karnej. Wszystkie te okoliczności prowadzą do wniosku, że nielegalne nagrania mogą być częściej akceptowane, ale też rodzi się ryzyko, że będą coraz częściej wykonywane, mimo naruszenia prawa do prywatności. - Czy w ocenie tego dowodu ma znaczenie, że pracownik np. prowokował przełożonego? Prowokacja czy manipulacja w trakcie rozmowy ma znaczenie w ocenie nielegalnego nagrania przez sąd. Musimy mieć bowiem na uwadze, że osobie nagrywającej może zależeć na nielegalnym nagraniu określonych treści, na które później będzie się ona powoływać. Zgodnie z wyżej wspomnianym wyrokiem Sądu Najwyższego, jeżeli sąd w ogóle uzna, że nielegalne nagranie może mieć znaczenie w sprawie, w pierwszej kolejności powinien przeprowadzić ocenę nielegalnego nagrania pod kątem wpływu prowokacji czy sugestii stosowanych przez nagrywającego na utrwalone wypowiedzi, np. czy pracownik celowo zadawał pytania w taki sposób, by uzyskać odpowiedzi stawiające pracodawcę w złym świetle. Mogłoby to mieć miejsce przykładowo, kiedy pracownik wielokrotnie i nachalnie zadaje te same pytania sugerujące nadużycie po stronie pracodawcy (np. dlaczego doprowadziłeś do tego, że zespół mnie nie akceptuje?) i mimo, że pracodawca zaprzeczył sugestii ukrytej w treści pytania, pracownik nadal zadaje to samo pytanie, aż w końcu ze strony pracodawcy pada wytłumaczenie wobec tego zarzutu. Pracownik oczywiście będzie chciał to wytłumaczenie wykorzystać na swoją korzyść, bo przecież niezależnie, jakie ono będzie, potwierdzi, że pracodawca złamał przepisy. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Sąd zbada też, czy w nagraniu zawarta jest całość wypowiedzi osób, które uczestniczą w rozmowie, tzn. czy nie jest to tylko wyrwany z kontekstu fragment rozmowy, który jako całość miałby zupełnie inne znaczenie dla sprawy, a także czy nagranie jest wierne i autentyczne. Sąd może w tym zakresie posiłkować się pomocą biegłych. Dowód z nagrania może być zdyskwalifikowany także wtedy, gdy okoliczności nagrania wskazują na to, że jego treść została pozyskana przy jednoczesnym poważnym naruszeniu zasad współżycia społecznego, które może przejawiać się poprzez wykorzystywanie sytuacji, w jakiej znajduje się osoba nagrywana. Na stan psychiczny lub psychofizyczny osoby nagrywanej mogą wpływać czynniki zewnętrzne w postaci np. trudnej lub nagłej sytuacji osobistej, które spowodują, że osoba nagrana zachowuje się na nagraniu w sposób zupełnie odmienny od swoich codziennych zachowań. - Czy pracownik, który nie uczestniczył w rozmowie, może się powoływać na jej nagranie w sądzie? Odpowiedź na pytanie nie jest jednoznaczna. Jeśli pracownik nagrał rozmowę, w której nie uczestniczy, bez zgody osób w niej uczestniczących (tj. podsłuchał rozmowę), będzie potencjalnie podlegał karze na mocy kodeksu karnego za nielegalne uzyskiwanie informacji, do których nie jest uprawniony (art. 267 Wtedy powyższe wyjątki, zgodnie z którymi pracownik mógłby skorzystać z nielegalnego nagrania, nie powinny mieć zastosowania. - Jakie naruszenia pracodawcy można udowodnić nagrywając go? W praktyce każde. Należy uznać, że nie ma przeciwskazań, aby wyłączyć konkretne naruszenie od możliwości utrwalenia go na nielegalnym nagraniu. Warto zauważyć, że w praktyce nagrywane będą zachowania pracodawcy, których udowodnienie w inny sposób napotyka trudności. Wśród pracowników może istnieć chęć nagrania przełożonych, których postępowanie narusza ich godność, a więc przede wszystkim dotyczy to mobbingu. Ponadto nagrane mogą być zachowania pracodawców łamiące zasadę równego traktowania pracowników, np. w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania czy dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Ponadto pracownik może nagrywać rozmowy szczególnie trudne dla niego, np. dotyczące rozwiązania umowy o pracę lub zmiany warunków zatrudnienia. - Co grozi pracodawcy, który dopuścił się tych naruszeń? Odpowiedzialność pracodawcy za dane naruszenie zależy od tego, jakiego czynu sprzecznego z przepisami się dopuścił. Przykładowo wobec pracodawcy dopuszczającego się mobbingu można dochodzić odszkodowania lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub rozstrój zdrowia. Konsekwencje mogą spotkać także osobę mobbera (zakładając, że nie jest nim osoba reprezentująca pracodawcę). Pracodawca dysponujący nielegalnym nagraniem, z którego wynikają niedopuszczalne zachowania, może go ukarać przeniesieniem na inne stanowisko, czy nawet zwolnieniem z pracy. Podobne konsekwencje może ponieść pracodawca dyskryminujący pracowników. Wiele zależy od kultury organizacyjnej firmy, nastawienia przez pracowników szczebla kierowniczego do tego typu praktyk oraz rozumienia i stosowania przepisów kodeksu pracy. W związku z tym katalog roszczeń wobec pracodawcy i sankcji mu grożących jest otwarty i zależy od rodzaju naruszenia. - Czy pracodawca może zabezpieczyć się przed wnoszeniem na rozmowę sprzętu nagrywającego? Może np. prosić o pozostawienie telefonu w sekretariacie albo przeszukać pracownika? Uważam, że może. Nagrywanie pracodawców staje się coraz częstszą praktyką, przed którą trzeba się bronić. Z tego względu niejednokrotnie zwracają się oni do pracowników, żeby przed rozmową zostawili swój telefon w sekretariacie lub w innym miejscu. Ma to na celu uniknięcie sytuacji, w których padają nieuzasadnione zarzuty lub jedna ze stron chce zmanipulować bądź wpłynąć na treść rozmowy. Przepisy kodeksu pracy nie przewidują wprost możliwości przeszukania pracownika, który oświadcza, że nie ma telefonu, ale pracodawca mu nie wierzy. W orzecznictwie wskazano, że do przeszukania podwładnego mogłoby dojść jedynie w przypadku, gdy zatrudnieni zostali uprzedzeni o możliwości przeprowadzenia kontroli osobistej, a ponadto gdy jego celem jest ochrona mienia i przedsiębiorstwa. Typowa sytuacja, która obejmowałaby powyższe, to wynoszenie mienia zakładu pracy (tak stanowił Sąd Najwyższy w wyroku z 13 kwietnia 1972 r., I PR 153/72). Z telefonem przygotowanym do nagrania rozmowy mamy sytuację trochę inną. Powstają więc wątpliwości, czy takie przeszukanie byłoby możliwe. Obie strony powinny sobie zaufać w sytuacji, kiedy oświadczają, że rozmowa nie jest nielegalnie nagrywana. - Czy obowiązek wchodzenia do gabinetu szefa bez np. telefonu, dyktafonu itd. można zapisać w przepisach wewnątrzzakładowych i czy złamanie tej zasady może być podstawą ukarania pracownika? Pracodawcy mogą wprowadzić unormowania w tym zakresie do regulaminu pracy – aktu wewnątrzzakładowego, ustalającego organizację i porządek w procesie pracy oraz idące za tym prawa i obowiązki pracodawcy i pracowników. Pracodawca może zatem uregulować zasady dotyczące korzystania z telefonu lub dyktafonu, np. regulację, zgodnie z którą nagrywanie na nośniku informacji rozmów bez zgody rozmówcy może stanowić ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Zachowanie to kwalifikowane będzie zatem jako bezprawne, a na pracowniku będzie spoczywała wina. Wówczas za nielegalne nagrywanie rozmówcy wbrew regulaminowi pracy pracownikowi może grozić rozwiązanie umowy o pracę, nawet bez wypowiedzenia. Zależeć to będzie od konkretnej sytuacji. - Czy nagranie może służyć również jako dowód w procesie dotyczącym odrzucenia kandydata do pracy? Nagrywanie rozmów kwalifikacyjnych bez zgody drugiej strony staje się coraz częstszą praktyką w procesie poszukiwania pracy. Dzieje się tak przede wszystkim ze względu na zakaz dyskryminacji kandydata do pracy w czasie rekrutacji. Kodeks pracy przewiduje obowiązek równego traktowania pracowników w zakresie nawiązania stosunku pracy, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, wyznanie czy orientację seksualną. W trakcie rozmowy rekrutacyjnej przyszły pracodawca zadaje wiele pytań, by poznać kandydata na pracownika, jednak wśród nich mogą pojawiać się także takie, które naruszają zasadę równego traktowania. Wówczas dowodem dyskryminacji może stać się dowód z nagrania takiej rozmowy. W przypadku, gdy np. kandydat zostanie odrzucony w czasie rozmowy i według niego nie został zatrudniony ze względu na kryterium dyskryminujące, może dochodzić odszkodowania od potencjalnego pracodawcy w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, powołując się właśnie na takie nagranie. W przypadku rekrutacji nagranie może się okazać ważnym dowodem w sprawie, ponieważ często jest to jedyny kontakt kandydata z pracodawcą. Z tego względu przyszły pracownik może napotkać trudności, by wykazać inne dowody i skorzysta z nagrania rozmowy, aby w razie nie otrzymania posady móc dochodzić odszkodowania. Jeżeli jednak zdarzy się, że pracownik nadużyje możliwości dochodzenia odszkodowania tak manipulując przebiegiem rozmowy, aby padły pytania lub stwierdzenia, które można zakwalifikować jako dyskryminujące, to nie powinien otrzymać odszkodowania (por. analogicznie wyroku TSUE z 28 lipca 2016 r., w sprawie Nils Johannes Kratzer przeciwko RV Allgemeine Versicherung AG). - Czy nielegalne nagranie może też posłużyć jako dowód na korzyść pracodawcy? Dowód z nielegalnego nagrania należy traktować szeroko. Skoro prawo do sprawiedliwego procesu stanowi wartość nadrzędną w stosunku do zasady ochrony prywatności, także pracodawca może powołać się na ww. zasadę i w razie uznania, że pracownik naruszył swoje obowiązki, wykorzystać nielegalne nagranie w sądzie. —
\n\n czy nagranie rozmowy może być dowodem w sądzie
Czy nagranie rozmowy może być dowodem w procesie karnym? Coraz częściej zdarza się, klienci wskazują, iż dysponują nagraniem, które chcieliby przedłożyć Sądowi, jako dowód. Oczywiście nagranie wykonane przez stronę kwalifikuje się jako dowód prywatny. Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2016 r W dobie powszechnie dostępnej i taniej technologii, kiedy funkcja dyktafonu jest dostępna nawet w prostych modelach telefonu komórkowego, coraz częściej mamy do czynienia z sytuacją, kiedy pracownik decyduje się na potajemne nagranie rozmów z szefem, zwłaszcza jeśli podejrzewa, że pracodawca może mu w nieodległym terminie wręczyć wypowiedzenie. Czy takie postępowanie jest legalne i czy takie nagranie może posłużyć jako dowód w postępowaniu sądowym? Czy potajemne nagranie może być dowodem w sądzie? Nie ulega wątpliwości, że potajemne nagranie rozmowy godzi w zasady współżycia społecznego, jednak czy jest nielegalne? Przede wszystkim należy zauważyć, że prawo rozgranicza nagrywanie rozmów, w których uczestniczymy od tych, w których jesteśmy osobą postronną. W tym drugim przypadku użycie dyktafonu lub podsłuchu jest nielegalne i zgodnie z art. 267 Kodeksu karnego oraz podlega karze do 2 lat pozbawienia wolności. Jednakże żaden przepis nie reguluje wprost problemu dopuszczalności dowodów z nagrań, których jest się uczestnikiem. Najważniejsze przepisy Kodeksu postępowania cywilnego dotyczące dowodów to: art. 227, w myśli którego przedmiotem dowodu mogą być wszelkie fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie; art. 308 § 1, zgodnie z którym sąd może dopuścić dowód z filmu, telewizji, fotokopii, fotografii oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających, albo przenoszących obrazy lub dźwięki; art. 309, który pozostawia w gestii sądu dopuszczenie innych środków dowodowych niż wymienione w przepisach, co oznacza, iż ich katalog jest otwarty. Należy zauważyć, że z praktyki wynika, iż sądy pracy są skłonne przyjmować tego typu nagrania w charakterze dowodu, z uwagi na zdecydowanie mniej uprzywilejowaną pozycję pracownika, jako strony stosunku pracy co często utrudnia mu dowodzenie bezprawnego działania pracodawcy. W wyroku o sygnaturze II CSK 478/15 z 22 kwietnia 2016 r. Sąd Najwyższy podkreślił, że brak zgody na utrwalanie rozmowy przez jednego z jej uczestników nie dyskwalifikuje dowodu a priori, jednak wymaga przeprowadzenia oceny czy dowód - ze względu na swoją treść i sposób uzyskania - nie narusza gwarantowanego przez art. 47 Konstytucji prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji). A co z naruszeniem dóbr osobistych? Linia orzecznicza nie jest jednolita, a wyrok z 31 stycznia 2018 r. o sygnaturze I CSK 292/17 tylko to potwierdza. Była to sprawa z powództwa cywilnego, w której stroną skarżącą była spółka oraz prezes tejże spółki, a pozwanym – były pracownik, który dopuścił się potajemnego nagrania swojego pracodawcy i zamierzał to nagranie wykorzystać w uprzednim postępowaniu sądowym przed sądem pracy (jednakże ostatecznie wycofał dowód z nagrania, które tym sposobem nigdy nie zostało ujawnione). Pracodawca w skardze kasacyjnej domagał się uznania, iż zostały naruszone jego dobra osobiste, oficjalnych przeprosin w formie pisemnej, które miały być umieszczone na firmowej stronie internetowej, zniszczenia nagrania oraz przekazania przez byłego pracownika znacznej sumy tytułem odszkodowania na wskazany cel społeczny. Dwie instancje wydały wyrok niekorzystny dla pracodawcy, uznając, że skoro potajemne nagranie nie zostało ujawnione, nie mogło naruszyć jego dóbr osobistych rozumianych jako renoma czy dobre imię. Sąd Najwyższy jednak uznał, że skarga kasacyjna zasługuje na uwzględnienie, a dobra osobiste należy rozumieć szerzej. Czym są dobra osobiste? Art. 23 Kodeksu cywilny w szczególności wymienia takie dobra osobiste człowieka jak: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska. Jednak konstrukcja przepisu wskazuje na to, że nie jest to katalog otwarty. Zdaniem Sądu Najwyższego w niniejszej sprawie zostały naruszone następujące dobra osobiste pracodawcy: swoboda wypowiedzi, rozumiana jako możność decydowania nie tylko o treści wypowiedzi, ale również o tym, czy wypowiedź zostanie utrwalona, w jakiej formie, w jakim celu i przez kogo; prywatności rozmówcy; poufności spółki jako osoby prawnej; zagrożenie tajemnicy komunikowania się, wywołane przez prawdopodobieństwo ujawnienia przez pozwanego nagrania w przyszłości. Zgodnie z art. 24 Kodeksu cywilnego, bezprawnym jest każde działanie naruszające dobro osobiste, jeżeli nie zachodzi żadna ze szczególnych okoliczności usprawiedliwiających takie działanie. Do okoliczności wyłączających bezprawność naruszenia dóbr osobistych, zalicza się: działanie w ramach obowiązujących przepisów prawa, zgodę pokrzywdzonego (ale z zastrzeżeniem uchylenia jej skuteczności w niektórych przypadkach), działanie w ochronie uzasadnionego interesu. Aby pracownik mógł uniknąć odpowiedzialności za swój czyn musiałby wykazać, że wystąpiła jedna z okoliczności wyłączających tę odpowiedzialność. Sąd Najwyższy w tej sprawie przyznał rację pracodawcy i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Potajemne nagranie przyczyną zwolnienia? Sąd Najwyższy w tej sprawie podkreślił także, iż dokonywanie potajemnego nagrywania innych osób, jest powszechnie nieakceptowane w społeczeństwie i stanowi działanie zasługujące na dezaprobatę. Przytoczył także wyrok Sądu Najwyższego z 24 maja 2011 r. o sygnaturze II PK 299/10, w którym sąd orzekł, że nagrywanie niejawnych rozmów z pracodawcą bez jego zgody, może nawet stanowić podstawę rozwiązania umowy o pracę. Pracodawca może uznać za prawdziwe twierdzenia pracownika, że nagrywał jego niejawne rozmowy i uznać to za przyczynę rozwiązania umowy o pracę, bez konieczności wykazania faktycznego nagrywania (ponieważ pracownik nie powinien nagrywać i gromadzić informacji, które pracodawca uznał za niejawne). Przykład 1. Pan Jan jest kierownikiem jednego z działów spółki ABC. Pan Jan wszedł w konflikt ze swoim przełożonym i rozpuszcza po firmie plotki, że nagrywał swoje rozmowy prezesem i innymi członkami zarządu spółki ABC, które świadczą o nieuczciwych praktykach spółki i teraz „jest nietykalny”. Pracodawca wręczył mu rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika za powód wskazując naruszenie zasady uczciwości, lojalności wobec pracodawcy, zachowania w tajemnicy informacji dotyczących pracodawcy, których ujawnienie mogłoby narazić go na szkodę oraz zasad współżycia społecznego, poprzez potajemne nagranie jego rozmów odbywających się w pomieszczeniu zamkniętym, bez udziału pracowników i osób trzecich, mimo że już po otrzymaniu pisma, pracownik zaprzeczył jakoby nagrywał jakiekolwiek rozmowy. Postępowanie pracodawcy należy uznać za prawidłowe, gdyż dla oceny zasadności rozwiązania z nim umowy znaczenie mają same jego twierdzenia o nagrywaniu poufnych rozmów członków zarządu. Potajemne nagranie przez pracownika rozmów z pracodawcą, jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego, lecz może zostać dopuszczone przez sąd pracy jako dowód w postępowaniu, jeżeli nie ma innego sposobu udowodnienia naruszenia przez pracodawcę praw pracownika. Jednakże pracownik musi się liczyć z bolesnymi konsekwencjami swojego postępowania, gdyż pracodawca niezależnie od postępowania przed sądem pracy, ma możliwość wytoczenia byłemu pracownikowi procesu z powództwa cywilnego o naruszenie jego dóbr osobistych. Należy brać pod uwagę, że z uwagi na niejednoznaczne przepisy orzeczenie sądu, będzie się opierać na indywidualnych uwarunkowaniach zachodzących w danej sprawie. Zasada swobodnej oceny dowodów przez sąd w postępowaniu cywilnym. W myśl art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, przy uwzględnieniu zasady swobodnej oceny dowodów. Swobodna ocena dowodów dokonywana jest przez
Często spotykam się z pytaniami, które dotyczą wykorzystania w sądzie dowodu z nagrań rozmowy z pracodawcą. Najczęściej odnoszą się one do łamania praw pracownika, np. nieotrzymania pisemnej umowy o pracę, stosowania mobbingu czy dyskryminacji. Rozmowa podwładnego z przełożonym, zarejestrowana bez zgody pracodawcy, może stanowić istotny dowód w procesie sądowym. Niemniej, by dowiedzieć się czy warto takie nagrania załączać do akt sprawy – prześledźmy obowiązujące w tym zakresie przepisy prawa. I. Co może być dowodem w sporze z pracodawcą? Zgodnie z art. 227 kodeksu postępowania cywilnego: przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Z tego przepisu zatem wynika wniosek, że nie ma hierarchii dowodów ani formalnych reguł, na podstawie których sąd mógłby nie uwzględnić wniosku dowodowego zawierającego nagranie rozmowy telefonicznej. Istotne jest w tym wypadku precyzyjne uzasadnienie dopuszczenia i przeprowadzenia tego rodzaju dowodu, który często może mieć kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. II. Nagranie rozmowy z pracodawcą – kiedy może być dowodem w sądzie? Ponadto, zgodnie zart. 308 kodeksu postępowania cywilnego: dowody z innych dokumentów niż wymienione w art. 2431w szczególności zawierających zapis obrazu, dźwięku albo obrazu i dźwięku, sąd przeprowadza, stosując odpowiednio przepisy o dowodzie z oględzin oraz o dowodzie z dokumentów. Ustawodawca zatem wprost wyraził, iż dopuszczalny jest dowód z nagrania obrazu/dźwięku. Niemniej, stosowanie odpowiednio przepisów o dowodzie z oględzin lub z dokumentów pozwala na zakwestionowanie autentyczności nagrania czy też jego słabej jakości. Zaznaczyć jednak należy, że sam fakt dopuszczenia i przeprowadzenia dowodu z zarejestrowanej rozmowy pracownika z pracodawcą – nie oznacza jeszcze automatycznego uwzględnienia go przez sąd, a to ze względu na art. 233 kodeksu postępowania cywilnego: 1. Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. 2. Sąd oceni na tej samej podstawie, jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu. Dowód ten podlega ocenie sędziowskiej jak każdy inny przeprowadzony w ramach postępowania w danej sprawie. III. Nagranie rozmowy z pracodawcą dokonane bez wiedzy pracodawcy czy też może być dowodem? Nie jest zaś tajemnicją, iż tego typu dowody (nagranie rozmowy z pracodawcą) są najczęściej zdobywane bez świadomości pracodawcy-rozmówcy (podstępem). Czy można takie nagranie wykorzystać w sporze z pracodawcą? Powołując się tylko na tzw. dobre obyczaje – owoce zatrutego drzewa nie powinny być wykorzystywane w postępowaniach sądowych. Niemniej, z uwagi na to, że pracownik jest zazwyczaj słabszą stroną stosunku pracy, a także często nie dysponuje innym dowodem dla wykazania przewinień pracodawcy – sądy przesłuchują nagrania i decydują o tym czy dopuścić je jako dowody czy też nie. Np. nagranie uzyskane w wyniku manipulacji zastosowanej przez pracownika wobec pracodawcy albo posłużenie się jedynie wyrwanym z kontekstu fragmentem rozmowy – może spowodować oddalenie wniosku dowodowego. Co ważne, nagrany bez zgody pracodawca może wystąpić w odrębnym postępowaniu z pozwem o naruszenie jego dóbr osobistych (np. prawa do prywatności, tajemnicy komunikowania się czy swobody wypowiedzi) i domagać się zasądzenia zadośćuczynienia albo odszkodowania pieniężnego. Pracownik może się w tej sytuacji bronić, powołując się np. na wyrok SN z 22 kwietnia 2016 r. (II CSK 478/15), który nie dotyczył co prawda relacji pracodawca-pracownik, niemniej może być on zastosowany na gruncie prawa pracy. Sąd Najwyższy stanął bowiem na stanowisku, że: W postępowaniu cywilnym niedopuszczalne jest prowadzenie dowodu z nagrań uzyskanych w sposób przestępczy, z naruszeniem art. 267 Nie jest natomiast wyłączone wykorzystanie dowodu z niebędącego wynikiem przestępstwa nagrania utrwalającego rozmowę, w której uczestniczy nagrywający. 2. Dowód z nagrania bez zgody jednego z uczestników rozmowy może dyskwalifikować okoliczności, w jakich nastąpiło nagranie, jeżeli wskazują one jednoznacznie na poważne naruszenie zasad współżycia społecznego, np. przez naganne wykorzystanie trudnego położenia, stanu psychicznego lub psychofizycznego osoby, z którą rozmowa była prowadzona. IV. Kiedy możemy skorzystać z nagranej potajemnie rozmowy z pracodawcą? Wyrażenie przez osoby nagrane zgody na wykorzystanie nagrania w celach dowodowych przed sądem cywilnym usuwa zazwyczaj przeszkodę, jaką stanowi nielegalne pozyskanie nagrania. Oczywiście jednak bardzo rzadko będziemy mogli z tego wyjątku skorzystać. Jednakże, brak takiej zgody wymaga przeprowadzenia oceny, czy dowód– ze względu na swoją treść i sposób uzyskania – nie narusza konstytucyjnie gwarantowanego (art. 47 Konstytucji) prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji). Tym samym jeśli wykorzystanie nagrania z udziałem pracodawcy – uzyskane bez jego zgody, ale nie w sposób przestępczy i bez naruszenia zasad współżycia społecznego – ma doprowadzić do wydania sprawiedliwego wyroku, to tego typu interes uzasadnia naruszenie prawa do prywatności i tajemnicy komunikowania się. Na zakończenie tego wątku dodam jedynie, że z inną sytuację będziemy mieli do czynienia gdy do zarejestrowania rozmowy doszło przez pracownika, który w niej nie uczestniczył. Wówczas może on zostać pociągnięty do odpowiedzialności na podstawie art. 267 kodeksu karnego – bezprawne uzyskanie informacji: §1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. (…) § 3. Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem. § 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1-3 ujawnia innej osobie. (…) Wtedy powyższe wyjątki nie powinny mieć zastosowania. Jeśli masz pytania, potrzebujesz porady prawnej, indywidualnej konsultacji napisz do mnie na adres: katarzyna@
Pracownik odwołał się do sądu pracy od wypowiedzenia umowy o pracę, składając między innymi jako dowód nagranie z telefonu komórkowego rozmowy z przełożonym. Ma Obarczanie stron postępowania obowiązkiem gromadzenia dowodów w sprawie powoduje, że udowodnienie zajmowanego przez nie stanowiska wymaga dużego wysiłku. Nieraz nie dysponujemy odpowiednimi dowodami, a wyraźne przyznanie nam racji przez przeciwnika procesowego wydaje się być niemożliwe. Ciężko sobie wyobrazić sytuację, że pozwana przez nas osoba podpisze oświadczenie, w którym przyzna się do strony postępowania uciekają się do zdobycia dowodu na swoją korzyść działając na granicy prawa. Z takim działaniem na pewno kojarzyć się może nagranie rozmowy bez wiedzy osoby, której głos jest rejestrowany. Nagranie rozmowy, jako dowód w sądzie, jest kwestią kontrowersyjną, którą warto omówić. W poniższym artykule spróbuję odpowiedzieć na pytanie, czy nagranie rozmowy może być dowodem w sądzie. Co może być dowodem w sądzie? Na początku warto odpowiedzieć napytanie, co może być w sądzie dowodem w sprawie. Katalog dowodów, na które możemy powołać się w sądzie jest postępowania cywilnego przewiduje wśród nich dokument prywatny i urzędowy, zeznania świadków, opinię biegłego, oględziny,przesłuchanie stron. Istnieją także „inne środki dowodowe”, do których zalicza się dowód z grupowego badania krwi, czy dowód z dokumentów zawierających zapis obrazu lub dźwięku. Nowelizacja prawa cywilnego z dnia 08 września 2016 r. wprowadziła nową definicję dokumentu w przepisie art. zgodnie z którą dokumentem jest nośnik informacji umożliwiający zapoznanie się z jej treścią. Oznacza to,że w toku postępowania za dokument przyjmuje się nie tylko zapisaną kartkę papieru, ale także pendrive, e-mail, czy płyta CD. Oznacza to, że nagranie rozmowy możne stanowić dowód w sprawie sądowej. Charakterystyka dowodu w postępowaniu cywilnym Dowód, jeśli chcemy powołać go przed sądem musi spełnić jednak kilka wymogów. Przede wszystkim musi mieć on istotne znaczenie dla sprawy. Ponadto powołanie dowodu musi mieć na celu udowodnienie jakiegoś faktu, na który powołujemy się przed sądem. Jeżeli dana okoliczność została już przed sądem wyjaśniona, dowód może okazać się zbędny i sąd nie przychyli się do naszego dowód nie może być spóźniony. Co to „spóźnienie” oznacza? Objaśnia to treść przepisu art. 217 § 1 i 2 1. Strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. § 2. Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności”. Oznacza to,że mogąc powołać się na jakiś dowód musimy zrobić to jak najwcześniej, a przynajmniej w wyznaczonym przez sąd istotnym warunkiem jest to, aby powołanie przez nas dowodu nie prowadziło do tzw. przewlekłości o tym art. 217 § 3 „§ 3. Sąd pomija twierdzenia i dowody, jeżeli są powoływane jedynie dla zwłoki lub okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione”. Jeżeli więc powołujemy jakiś dowód z nadzieją, że wskutek konieczności jego przeprowadzenia postępowanie się wydłuży, nasze nadzieje są złudne. Co więc, jeśli dysponujemy dowodem z nagrania rozmowy bez zgody nagrywanego? Czy pomimo spełnienia powyższych przesłanek nagranie to może nie stanowić dowodu? Nagranie rozmowy jako dowód w sądzie – legalne? W przepisach polskiego prawa nigdzie nie znajdziemy wyrażonej wprost odpowiedzi na powyższe pytanie. Z drugiej strony przepisy jednoznacznie nie wskazują, by nagrywanie kogoś bez jego zgody dla celów dowodowych było zakazane. Oczywiście można podnieść, że nagrywanie kogoś bez jego zgody narusza jego konstytucyjnie chronione prawo do prywatności, wyrażone w przepisie art. 47 Konstytucji: „Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym”. Jednak czy poszanowanie prawa do ochrony prywatności, w przypadku niemożności wykorzystania nagrania jako dowodu, nie koliduje z prawem do sądu wyrażonym w przepisie art. 45 Konstytucji? W tym temacie wypowiedział się Sąd Najwyższy w swoim wyroku z dnia 22 kwietnia 2016 r. II CSK 478/15: „Dowód z nagrania bez zgody jednego z uczestników rozmowy może dyskwalifikować okoliczności, w jakich nastąpiło nagranie, jeżeli wskazują one jednoznacznie na poważne naruszenie zasad współżycia społecznego, np. przez naganne wykorzystanie trudnego położenia,stanu psychicznego lub psychofizycznego osoby, z którą rozmowa była przez osoby nagrane zgody na wykorzystanie nagrania w celach dowodowych przed sądem cywilnym usuwa zazwyczaj przeszkodę, jaką stanowi nielegalne pozyskanie nagrania. Brak takiej zgody wymaga przeprowadzenia oceny,czy dowód – ze względu na swoją treść i sposób uzyskania – nie narusza konstytucyjnie gwarantowanego (art. 47 Konstytucji) prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji)”. W toku postępowania sąd swobodnie ocenia dowody, więc w zależności od okoliczności może dopuścić nagranie cudzej wypowiedzi uznając, że w danej sprawie prawo do sądu przejawia oczywiście wyższą wartość, niż prawo do prywatności. Ewentualnaodpowiedzialność A co z ewentualną odpowiedzialnością karną? Kodeks karny przewiduje przecież karę za stosowanie podsłuchu lub ukrytej kamery w przepisie art. 267 § 3. Zgodnie z utrwalonym poglądem Sądu Najwyższego, czego przykładem jest postanowienie z dnia 27 kwietnia 2016 r. III KK 265/15 nagranie takie co do zasady jest dopuszczalne jako dowód w postępowaniu sądowym. Nie należy jednak tego poczytywać jako przyzwolenie na stosowanie podsłuchów. Sąd Najwyższy w tym samym wyroku podkreśla, że nie wyłącza to odpowiedzialności karnej podsłuchującego. Oprócz odpowiedzialności karnej możemy ponieść także odpowiedzialność z tytułu naruszenia chronionego prawem dobra osobistego. Przecież „Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny”, jak statuuje przepis art. 24 Oznacza to, że dopuszczenie danego nagrania przez sąd w procesie nie wyłączą naszej późniejszej odpowiedzialności z powodu naruszenia czyjegoś prawa do prywatności. vVx8y1c.
  • fzlrph25ef.pages.dev/370
  • fzlrph25ef.pages.dev/284
  • fzlrph25ef.pages.dev/42
  • fzlrph25ef.pages.dev/214
  • fzlrph25ef.pages.dev/157
  • fzlrph25ef.pages.dev/41
  • fzlrph25ef.pages.dev/145
  • fzlrph25ef.pages.dev/292
  • fzlrph25ef.pages.dev/172
  • czy nagranie rozmowy może być dowodem w sądzie