Jeep has renewed the Grand Cherokee SRT8 for 2012. Read a review and see photos of the new, 470-hp Jeep at Car and Driver. C/D TEST RESULTS: Zero to 60 mph: 4.7 sec Zero to 100 mph: 12.3 sec Super samochody to nie tylko auta sportowe o aerodynamicznej linii nadwozia. Zaliczają się do nich również samochody „wagi ciężkiej”, o gabarytach dwuskrzydłowej lodówki. Podstawowe pytanie – czy w takim pojeździe można poczuć nieskrępowaną radość z jazdy? Każde dziecko zapytane co robi samochód odpowie – „wrum, wrum”. Po paru latach wyobrażenie o aucie się zmienia. Zwraca się większą uwagę na praktyczność, ekonomikę, koszty eksploatacyjne, itd. I jedynie w sferze marzeń pozostaje chęć posiadania mocy tak dużej, że nawet na czwartym biegu samochód gubi trakcję, a sylwetka wymarzonego auta, przypomina pocisk kalibru 56 mm. Na szczęście nie wszyscy muszą podchodzić z rozsądkiem do pojazdów. Na rynku jest jeszcze parę pozycji tak irracjonalnych, że aż powodują palpitacje serca, niczym po zaaplikowaniu podwójnej dawki adrenaliny. Jedna z nich przez ostatnie dni doprowadziła mnie do stanu wręcz krytycznego. Obserwując rynek motoryzacyjny można dojść do wniosku, że obecnie samochody projektuje się na tzw. jedno kopyto. Mają być do siebie zbliżone stylistycznie, z silnikami po downsizingu i oczywiście w każdym modelu mają być takie same. Te zabiegi oczywiście z punktu widzenia produkcyjnego mają sens. Każdy dąży do obniżania kosztów, zwłaszcza wielkie korporacje. Mimo tego trendu na rynku jest jeszcze kilku producentów aut, którzy wyłamują się z kanonów współczesnej motoryzacji. Jednym z nich jest marka Jeep. Jednak nie mówię tutaj o klasycznej wersji amerykańskiej terenówki, a o jego sportowej odmianie. Takiej, w której zamiast przełącznika trybów rozkładu momentu obrotowego wybiera się pomiędzy trybem: race, sport albo track. W tym przypadku trzy literki w nazwie są w stanie powiedzieć wszystko. SRT – innymi słowy, jankeska maszyna z ryczącym wolnossącym V8 pod maską, generującym bagatela 468 KM. Momentem obrotowym wynoszącym 624 Nm zawijającym asfalt z prędkością odrzutowca. Jest to taka nadwyżka mocy, że ważący ponad 2,2 tony SUV rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 5 sekund! Do tego ten samochód nie boi się zakrętów. Dzięki systemowi usztywniania amortyzatorów praktycznie nie odczujemy przechylania się nadwozia. Co ciekawe nawet zbyt szybkie wejście w zakręt, gdzie ma się wrażenie, że sytuacja jest już beznadziejna, nie robi na modelu marki Jeep większego wrażenia. Kolejną kwestią są hamulce. Dzięki zastosowaniu układu hamulcowego Brembo, wyhamowanie z autostradowych prędkości to dla tego auta pestka. Zbierając to wszystko razem okaże się, że w tej irracjonalności jest metoda. Widać można stworzyć piorunująco szybkiego SUVa, który zachowa swoje właściwości jezdne, ogromną przestrzeń we wnętrzu i komfort jak w żadnym innym aucie. Niestety wszystko ma swoją cenę. Zużycie paliwa w tym aucie niezależnie od warunków jazdy, przekracza 20 litrów na każde pokonane 100 kilometrów. Czasami uda się osiągnąć wartości około 18,5 litra ale w takim przypadku trzeba mieć pędzel zamiast nogi. Decydując się na zakup Jeepa Grand Cherokee SRT trzeba pogodzić się z paroma kwestiami. Przede wszystkim, że jego cena startuje od 375 700 zł. Następnie, że jeżdżąc tym autem nie da się być niezauważonym. 20-calowe koła, czarne wstawki, dodatkowe wloty powietrza na masce czy zupełnie inny przedni pas w porównaniu do odmiany klasycznej Jeepa Grand Cherokee, jak też obniżone zawieszenie i sportowy układ wydechowy. To wszystko sprawia, że Jeep niczym typowy amerykański muscle car podbija serca klientów i gapiów, robiąc zdecydowanie lepsze wrażenie niż większość sportowych mydelniczek dostępnych na rynku. Jeep Grand Cherokee SRT – dane techniczne: SILNIK V8, wolnossący, benzynowy Objętość skokowa 6417 cm3 Moc maksymalna 468 KM przy 6250 obr./min. Maks moment obrotowy 624 Nm przy 4100 obr./min. Długość/szerokość/wysokość 4828/1943/1802 mm Rozstaw osi 2915 mm Pojemność bagażnika 457/916 litrów Prędkość maksymalna 257 km/h Przyspieszenie 0-100km/h 5,0 s Skrzynia biegów automatyczna, 8-biegowa Napęd 4×4 Quadra-Track Średnie zużycie paliwa 13,5 l Cena wersji podstawowej 375 700 zł Cena egzemplarza testowego 375 700 zł Maciej Gis Źródło: Menadżer Floty Sprawdź też inne testy: Test Jeep Renegade Test Mitsubishi Pajero Test Volkswagen Sharan Test BMW X1 Test Mercedes GLA 2013 JEEP GRAND CHEROKEE SRT8 REVIEW. Vehicle style: High performance SUV. Price: $76,000 (plus on-roads) Engine: 6.4 litre petrol V8 | Power/Torque: 344kW/624Nm. Fuel Use claimed: 14.1 l/100km
Jeep Grand Cherokee SRT to najgłupszy pomysł na jaki mogli wpaść włodarze marki. Zróbmy małą rekonstrukcję zdarzeń. Poważni ludzie siedzą w swoich idealnie skrojonych garniturach na zebraniu zarządu na ostatnim piętrze przeszklonego drapacza chmur. Wszyscy produkują się tak mocno i tak intensywnie, że w powietrzu czuć zapach przegrzewających się zwojów w mózgu. Nagle ktoś rzuca hasło: „A może by tak zrobić sportowego Jeepa?”. Wszyscy parskają śmiechem poza jedną osobą: prezesem, który jest wniebowzięty pomysłem i każe kontynuować myśl. Tajemniczy głos zdradza przepis na takie auto: bierzemy naszego popularnego i cenionego za komfort i właściwości terenowe Jeepa Grand Cherokee. Obniżamy zawieszenie, tak żeby już nigdy nie mógł zjechać z utwardzonej drogi. Dodatkowo utwardźmy zawias tak, żeby pasażerowie potrafili stwierdzić czy przejechaliśmy po liściu dębu czy może klonu. Do tego wszystkiego koła, przepraszam, cztery walce: 295/45 R20. Tak, żeby samochód nie mieścił się w koleinach. Teraz pora na wydech: rzućmy takie kominy, dzięki którym znienawidzą nas sąsiedzi, rodzina i każdy, kto znajduje się w promieniu kilometra od samochodu. Na zakończenie silnik, będący odpowiedzią na wszystkie downsizingowe jednostki w Europie: wolnossące litra w układzie V8. Dokładnie tak powstał Jeep Cherokee SRT: najgorszy przedstawiciel marki w historii w terenie, a zarazem też najszybszy wybudowany przez koncern. Bestia. Prawda jest taka, że samochód ten jest tak bezsensowny, że aż genialny. Stracił wszystkie atuty Grand Cherokee czyli komfort i właściwości terenowe na rzecz jednego: osiągów. Brutalnych osiągów. Samochód waży blisko 2,5 tony, a potrafi przyśpieszyć do pierwszej setki w 5 sekund. Przynajmniej według producenta. Ten natomiast zamontował nawet specjalną, świetną aplikację, która pozwoli między innymi na pomiary auta do 100 km/h (czas pokonania 200m, 400m czy tez temperaturę podzespołów). Najlepszy czas jaki udało się nam wykręcić to s (rejestracja zobowiązuje)!!! Niestety, margines błędu jest dość spory i profesjonalne narzędzie pomiarowe (Racelogic) pokazało w tym samym momencie 4,7 sekundy. Co wciąż jest zajeepistym czasem dla samochodu o aerodynamice kiosku. Co więcej, bestia będzie się rozpędzać aż osiągnie 257 km/h! Choć trzeba szczerze przyznać, że powyżej 180 km/h przyśpieszenie nie jest już tak rewelacyjne. Ale, kurde, wciąż mówimy o ogromnym SUVie!! Każde odpalenie SRT powoduje gęsią skórkę, uśmiech na naszych twarzach i wściekłość u sąsiadów. Jeep Grand Cherokee SRT piekielnie zagrzmi, a potem basowo mruczy. Im wydech się mocniej rozgrzeje, tym ryk przy przyśpieszaniu jest głośniejszy i bardziej uzależniający. Ma się ochotę po prostu przyśpieszać i hamować, przyśpieszać i hamować. Chociaż z tym drugim trzeba uważać, bo mimo, że heble są od Brembo, i są gigantyczne, to nie tak prosto zatrzymać taką masę. Ich siła jest bardzo dobra, ale żeby efektywnie zwolnić, lewy pedał trzeba wcisnąć bardzo głęboko. Warto o tym pamiętać, bo początkowo ma się wrażenie jakby samochód nie miał hamulców… Jednym z najlepszych tematów przy okazji testu tego samochodu jest jego pragnienie. Myślicie, że Jeep Grand Cherokee SRT spala dużo paliwa? Bzdura! Przecież to auto jest wyposażone w tryb ECO ON! Dzięki niemu spalanie w mieście spada z normalnych 25 litrów do niesamowitej wartości 24,5! Poważnie, Jeep miał spore poczucie humoru montując taką opcję, która naszym zdaniem kompletnie nic nie zmienia. Nieważne czy mamy ją uruchomioną, czy nie, w miejskiej dżungli nie da się zejść poniżej 20 litrów. Po prostu się nie da. Zresztą nawet producent podaje wynik 20,7 litra. Chwała mu za to, że nie mydli nam oczu. Na trasie mój rekord to 11 litrów i to przy stałej jeździe przez 50 km z prędkościami 70-80 km/h. Zero wyprzedzania, zero mocnego przyciskania gazu – po prostu toczenie się. Jednak na trasie trzeba się liczyć z wartościami 13-14 litrów. Wszystkie te wyniki są przy bardzo, ale to bardzo spokojnej jeździe, której Jeep Grand Cherokee SRT nie zna i pewnie od takiego stylu się psuje. Zróbcie parę sprintów, postraszcie przechodniów, a waszym oczom ukaże się wynik, który daje do myślenia: czy te wielkie kominy z tyłu to kran, z którego przepływa paliwo?? Średnie spalanie na poziomie 30, 40, ba nawet 50 litrów to, niestety, norma przy pełnym wykorzystaniu potencjału SRT. Wtedy 93,5 l bak ledwo starcza na 200 km… Jeszcze wracając do trybu ECO to nie zdziwiłbym się, gdyby jedne z wytycznych Unii Europejskiej czy innych oszołomów wymagały, aby auto dopuszczone na naszym kontynencie do ruchu musiało być w takowy wyposażony. Jeśli tak, to Jeep wyszedł z tego obronną ręką i zrobił przycisk którego jedyną funkcją jest to, że możemy go nacisnąć. Dobra robota! Mimo całej ironii muszę pochwalić Jeepa za postęp, gdyż poprzednia generacja w mieście rzadko kiedy spalała poniżej 30 litrów. Duża zasługa tutaj świetnej, nowej 8-mio stopniowej przekładni automatycznej (ZF, taka sama z jakiej korzysta chociażby BMW), która pojawiła się wraz z liftingiem odmiany. Tak samo należy pamiętać, że od tej pory to nie jest już Jeep Grand Cherokee SRT8, a Jeep Grand Cherokee SRT. Tak po prostu. Wróćmy do najważniejszego czyli osiągów. Pod maską siedzi wolnossąca jednostka, choć lepiej pasuje tutaj określenie z języka angielskiego naturally aspirated. W wolnym tłumaczeniu można by to przetłumaczyć jako naturalnie aspirujący. W przypadku Jeepa SRT do bycia najszybszym i najwścieklejszym. Każde naciśniecie gazu do eksplozja pod maską i kopnięcie w plecy. Ten samochód jest tak zrywny, że praktycznie nie da się ruszyć nim powoli bez szarpnięcia. Jeep Grand Cherokee SRT to słoń w składzie porcelany, który nigdy nie wie jak się zachować. Albo inaczej, zawsze zachowuje się głośno i nieodpowiedzialnie. Czyli typowy SRT: Sku$%@el Rozrabiaka Twardziel. Ciekawostką jest, że konstrukcja silnika jest tak naprawdę bardzo prosta, a jej korzenie sięgają 1970 roku. Motor nie ma zbędnych elektronicznych gadżetów, dzięki czemu jest niezawodny. Bez problemu robi duże dystanse i jest podatny na tuning. Jeśli tylko komuś brakuje mocy, to liczne firmy oferują montaż kompresora albo dwóch turbin (bez problemu mieszczą się pod maską), dzięki czemu można wyciągnąć nawet 1000 KM! Sprint do setki trwa wtedy s, a przyśpieszenie od 100 do 200 km/h wynosi Coś niesamowitego. Niesamowitym przeżyciem jest też pokonanie tym samochodem trasy, która jest katorgą. Wydech jest tak głośny, że po dłuższej chwili po prostu męczy, a zawias tak twardy, że czuć fakturę asfaltu. Osobiście, mógłbym już z pracy do domu jeździć z zamkniętymi oczami, bo dokładnie wiem jak jechać czując każdą wypukłość. Podczas spokojnej trasy, ostatni ósmy bieg jest wbijany już nawet przy prędkości 70-80 km/h. Niestety, wiąże się to z bardzo niskimi obrotami silnika (poniżej 2000 obrotów), a co za tym idzie wydech strasznie męcząco buczy. W sumie to chyba już lepiej maksymalnie przyśpieszyć i niech głowa eksploduje z ekstazy, aniżeli ze zmęczenia… Jeep Grand Cherokee SRT posiada kilka predefiniowanych trybów jazdy, które zmieniamy za pomocą pokrętła tuż za skrzynią biegów. Do wyboru mamy: Tow (do holowania), Snow (na śnieg), Auto (domyślny plan), Sport (sportowe doznania) oraz Track (na tor). Oczywiście, najciekawszy jest ten ostatni, gdzie wszystkie podzespoły są ustawione na sport (szybsza skrzynia, twardsze zawieszenie), a kontrole trakcji są wyłączone. Jeśli trzeba to wtedy samochód poleci nawet bokiem (w trybie Track 70 % momentu wyjściowego idzie na tył, w Sport 65, a w Auto 60), co przy krowie robi wrażenie. Co ciekawe, samochód naprawdę nieźle radzi sobie z zakrętami, trzeba tylko brać poprawkę na masę i to, że może nas nieco z nich wynieść. Prowadzi się naprawdę nieźle, nie jak typowy stary Jeep. Jest tez magiczny przycisk Launch Control czyli procedura startu. Wciskamy hamulec do oporu, następnie to samo robimy z gazem, obroty stabilizują się na 3200 obrotów i puszczamy lewą nogę. W ten sposób katapultujemy się według naszych pomiarów w 4,7 s do pierwszej setki. Magia. Jazda SRT przypomina jazdę autobusem z silnikiem odrzutowym. Siedzimy wysoko w gigantycznym samochodzie, mamy mnóstwo przestrzeni, widoczność jest genialna, w rękach trzymamy świetnie wyprofilowaną i bardzo grubą kierownicę, a pod nogami znajduje się reaktor atomowy. Każde przyciśnięcie gazu to uśmiech na naszych twarzach i przerażenie na wszystkich w około. Zresztą samochodu nie trzeba odpalać, żeby wzbudzić strach. Producent wprowadził kilka drobnych, ale mocno poprawiających prezencję zmian. Zwłaszcza w białym kolorze Jeep Grand Cherokee SRT prezentuje się świetnie, dzięki czarnym dodatkom. W tej barwie jest przedni pas, dyfuzor oraz genialne wloty na masce. Zresztą te wloty podczas prowadzenia cały czas widzimy i są przerażająco piękne. Brakuje tylko, żeby zionął z nich ogień. W sumie to nie próbowaliśmy, ale może i on naprawdę bucha? Samochód dostał przemodelowane zderzaki i dwie ogromne rury wydechowe. Bestia. Nie można, oczywiście, zapomnieć o konkurencji: X5M, GLE 63 AMG, Cayenne Turbo czy Range Rover Sport V8. Owszem, jest ona bardziej prestiżowa, w końcu można się chwalić, że jeździ się BMW, Mercedesem, Porsche albo Range Roverem. Jest też nieco mocniejsza. Super. Tylko jak pójdziecie do kasy i zobaczycie, że te auta są o 130, 170, 190, a nawet i 270 tyś zł droższe to radość szybko pryska. Cena wyjściowa SRT to 371 900 zł, Range Rover Sport 501 900, X6M 544 600, GLE 63 AMG 547 565, a Cayenne Turbo 642 190 zł … Takiego litrażu to nawet były Pan Prezydent pozazdrości… Poza tym SRT jest kompletnie wyposażony, a do dodatków w konkurencji trzeba jeszcze sporo dopłacać. Z ciekawszych rzeczy to do Jeepa SR można domówić monitory dla tylnego rzędu (monitory, słuchawki i piloty za 8 800 zł), choć jest to absolutnie bezsensowne. W SRTku już od samego telepania i przeciążeń może zebrać się na wymioty, a co dopiero jak odpalimy jakąś bajeczkę… Jasno też trzeba zaznaczyć, że wspominana konkurencja jest wykonana ze zdecydowanie bardziej szlachetnych materiałów (plastiki w Jeepie są momentami słabe) i może mieć lepsze bajery. Ale to wciąż nie tłumaczy tak kolosalnej różnicy w cenie, zwłaszcza, że osiągi są porównywalne. Przynajmniej te do pierwszej setki. No i Jeep ma jedyną słuszną jednostkę: wolnossące litra V8. Jeep Grand Cherokee SRT to najgorzej radzący sobie w terenie Jeep w historii. Nosi również miano najmniej komfortowego ze względu na twarde jak deska zawieszenie. Jest przy tym tak głośny, że można oszaleć i spala tak duże ilość paliwa, że potrzeba własnej rafinerii. To wszystko tworzy obraz samochodu tak bezsensownego, a przy tym wszystkim tak brutalnego, że nie da się go nie kochać. To jak z facetami, którzy chlają na potęgę, palą, klną i są chamami. Mimo wszystko kobiety ich kochają. Jeep Grand Cherokee SRT to właśnie prawdziwy niewychowany cham wśród SUVów. Genialny jest. Ciekawostka numer 1. Rejestracja S2 YBKI to blachy, które miał słynny Frog czy tam Boguś z M3, znany z terroryzowania swoim BMW stolicy. Oczywiście, jego tablice były podrabiane, a SRT ma oryginalne. Ciekawostka numer 2. Podczas tygodniowego testu zużyliśmy niemal równe 200 l paliwa na dystansie 800 km. Średnie spalanie wyniosło 25 litrów. Ciekawostka numer 3. Jeep Grand Cherokee SRT to prawdziwy samochód szatana. Dokładne pomiary przyspieszenia znajdują się TUTAJ DANE TECHNICZNE Jeep Grand Cherokee SRT Silnik / Pojemność benzyna / 6417 cm3 Układ / Liczba zaworów V8 / 32 Moc maksymalna 344 kW (468 KM) / 6250 obr/min Moment obrotowy 624 Nm / 4100 obr/min Zawieszenie przód Niezależne z układem tłumienia adaptacyjnego Zawieszenie tył Niezależne z układem tłumienia adaptacyjnego Napęd 4x4 Skrzynia biegów automatyczna, 8 biegów Prędkość maksymalna 257 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 5 s (zmierzone 4,7 s) Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) 27 / 14 / 25 (l/100 km) Długość / Szerokość / Wysokość 4828 / 1943 / 1802 mm Rozstaw osi 2915 mm Masa własna / Dopuszczalna 2418 / 2949 kg Bagażnik w standardzie 457 l Bagażnik po złożeniu siedzeń 1554 l (do lini dachu) Pojemność zbiornika paliwa 93,5 l EKSPLOATACJA I CENA Gwarancja mechaniczna 2 lata lub 120 tys. km Przeglądy co 12 tys. km lub co roku Cena wersji podstawowej 371 900 zł Cena wersji testowanej 389 500 zł Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!
The Cayenne is slightly more nuanced, but the SRT8 is a salsa dance partner, quick and light. The interior has the least number of changes over the regular Grand Cherokee, but they're made where they matter most: Viper-style seats, aluminum pedals and a smattering of SRT8 logos. But the best part of the interior is a result of the massive four
Jeep Grand Cherokee SRT im Test Einschüchternde Jeep-Show Rund Euro ließen sich in einem Mercedes E 500 T 4Matic verstecken – oder in einem Jeep Grand Cherokee SRT zur Schau stellen: einschüchternde Leistung, ausufernder Platz und souveräner Allradantrieb inklusive. Und viel Hubraum. Das schreit nach einem Test. „Du musst deine Grenzen kennen. Ich habe herausgefunden, dass es kaum Grenzen gibt, wenn ich es auf meine Art mache.“ Und bekanntermaßen setzte sich Musiker-Heroe Johnny Cash nur wenig Grenzen in seinem Leben – er hätte den Jeep Grand Cherokee SRT gemocht, auch wenn er schwere Limousinen von Plymouth und Cadillac bevorzugte. Jeep jedenfalls lässt die Street-and-Racing-Technology-Truppe Grenzen ausloten, weshalb unter der Haube des SUV nun ein V8 mit 6,4 Litern Hubraum wuchert. Ob sie es wohl auch mit dem V10 aus der Viper probiert haben? Jedenfalls bleibt um das mächtige, 468 PS starke Triebwerk herum noch etwas Platz. Für die fünf Insassen und ihr Gepäck lässt der 4,85 Meter lange Jeep ebenfalls genug Platz, einzig das maximale Laderaumvolumen leidet ein wenig unter der schräg stehenden Heckscheibe. Doch das ist jetzt eigentlich egal, denn der rote Startknopf lockt. 6,4 Liter Hubraum begeisternWie gesagt: 6,4 Liter Hubraum, echter Hubraum, keine zu Marketingzwecken gedemütigte Ziffer. Nur kurz keucht der Anlasser, hustet das mit 10,9 : 1 verdichtende Triebwerk wach. Dem V8 reichen zwei Ventile pro Zylinder, betätigt über Stößelstangen, und eine untenliegende Nockenwelle, um Technikfreunde am Fuß zu packen und direkt in die halbkugelförmigen Brennräume zu ziehen. Nicht dass der V8 das große Klanggewitter heraufbeschwören würde – zunächst hält sich der in unschuldiges Weiß getauchte Jeep Grand Cherokee SRT zurück. Erst ab rund schwillt der stampfende Sound an, ein bisschen wie bei Cashs Intro auf dem „Folsom Prison“-Album, der V8 beginnt zu toben, zu donnern, geht dabei jedoch niemandem dröhnend auf den Keks. Und so ganz nebenbei lehrt er alle aufwendig konstruierten, nahezu perfekten Turbo-Triebwerke die hohe Kunst der Leistungsentfaltung. Bissig schnappt der Sauger nach Gasbefehlen, bietet ab Leerlaufdrehzahl kontinuierlichen Schub, berserkert unerschütterlich gleichmäßig durch das Drehzahlband. Seine Kraft reicht aus, um das erschreckende Fahrzeuggewicht von über 2,4 Tonnen zur völligen Bedeutungslosigkeit zu pulverisieren. Warum allerdings die Höchstleistung bei abgegeben wird, die Achtstufenautomatik aber selbst im scharfen Track-Modus bereits bei die nächste Welle reinboxt, konnte nicht mal der Hersteller erklären. Er muss es auch nicht, denn der SUV schießt in 5,1 Sekunden von null auf 100 km/h. Fünfpunktnull – also alles gut. Zurück geht es ebenso abrupt, die Bremse verzögert wuchtig und konstant. Gut, ein Porsche Cayenne kann das noch besser, flinker wedeln obendrein, doch er kostet unverschämt viel mehr. Für den Jeep Grand Cherokee SRT hält die Preisliste dagegen ganze drei verzichtbare Optionen (Lederpolsterung, Metallic-Lack und polierte Felgen) bereit. Jeep Grand Jerokee SRT verbraucht mehr als 15 Liter/100 kmSerienmäßig beim SRT: die vergleichsweise hohe Agilität. Er lenkt flink ein, und bei forderndem Gaspedaleinsatz sorgt die Elektronik mit minimalen Bremseingriffen für ein zusätzliches Giermoment um die Hochachse. Einzig die Lenkung arbeitet zu gefühllos. Die adaptiven Dämpfer halten dagegen die Seitenneigung, aber auch den Federungskomfort in Grenzen – sehr engen Grenzen. Speziell die Wahl der Modi Sport oder Track scheint den sofortigen Austausch der Dämpfer gegen Stahlträger zu bewirken. Das können selbst die bequemen, perfekt geformten Sportsitze nicht kompensieren. Wenn im Auto-Modus wieder etwas Ruhe einkehrt, bleibt Zeit, den an sich erfreulich sorgfältig konstruierten Grand Cherokee zu bejubeln: solide Verarbeitung, sorgfältige Materialauswahl, herrschaftliche Rundumsicht. Einzig die Bedienung gelingt nicht auf Anhieb, da sich zahlreiche Fahrzeugfunktionen wie Sitz- und Lenkradheizung oder Radioeinstellungen recht erfolgreich in Untermenüs des Infotainment-Systems verstecken. Ganz stolz trägt der Jeep unterhalb der Klimaregler dagegen eine schlicht-schwarze Eco-Taste, die in diesem Umfeld subtil humoresk wirkt, aber vermutlich ganz ernst gemeint ist. Es hilft jedoch nichts: Selbst wenn die Automatik noch so pfiffig agiert und der V8 noch so häufig vier seiner Zylinder abschaltet, sinkt der Testverbrauch nicht unter 15,5 l/100 km. Auf einer Autobahn-Etappe mit Tempo 180 – das Triebwerk dreht dann rund – verputzt der SUV über 20 l/100 km. Johnny hätte es wohl nicht gestört, Enthaltsamkeit zählte bekanntlich nicht zu den Tugenden des Weltstars. Cash kannte zeitlebens tatsächlich kaum Grenzen, coverte noch schwer krank Songs von Nine Inch Nails und Depeche Mode auf brillante Weise. Der SRT zeigt allerdings die Grenzen des an sich gelungenen Grand-Cherokee-Konzepts mit unnachgiebiger Fahrwerks-Knüppelei und gierigem Sportwagenmotor auf. Vor- und Nachteile Karosserie Jeep Grand Cherokee SRT großzügiges Platzangebot auch im Fond gut nutzbarer Laderaum solide Verarbeitung ordentliche Materialien gute Übersichtlichkeit angemessene Zuladung geringes maximales Laderaumvolumen wenig intuitive Bedienu Fahrkomfort bequeme Sitze niedriges Geräuschniveau unbefriedigender Federungskomfort Antrieb kräftiger, spontan ansprechender V8-Motor sehr gute Fahrleistungen passende Getriebeabstufung Schaltrucke unter Last Fahreigenschaften agiles Handling sicheres Fahrverhalten wenig Seitenneigung gefühllose Lenkung Sicherheit umfangreiche Sicherheitsausstattung fadingfreie Bremsanlage geringes Angebot an Assistenzsystemen Umwelt Zylinderabschaltung im Eco-Modus hoher Benzinverbrauch hohe Emissionswerte Kosten akzeptable Versicherungskosten umfangreiche Serienausstattung kurze Wartungsintervalle nur zwei Jahre Garantie Fazit Ja, so ein mächtiger Saugmotor zählt zu den prächtigen Errungenschaften der Automobiltechnik. Zum geräumigen und sauber verarbeiteten, aber knüppelharten und schweren Jeep passt der V8 jedoch nicht. Technische Daten Jeep Grand Cherokee V8 Hemi 4x4 SRT Grundpreis € Außenmaße 4846 x 1954 x 1749 mm Kofferraumvolumen 782 bis 1554 l Hubraum / Motor 6417 cm³ / 8-Zylinder Leistung 344 kW / 468 PS bei 6250 U/min Höchstgeschwindigkeit 257 km/h 0-100 km/h 5,1 s Verbrauch 13,5 l/100 km Alle technischen Daten anzeigen
One notable difference is the price tag: 2013 Grand Cherokee SRT8 models start at $60,920, including $925 in destination fees. Although that seems like a steep jump over a 2012 model, which SRT – te trzy litery, skrót od Street and Racing Technology, na klapie Jeepa czy Dodge’a to prestiż i zapowiedź emocji porównywalnych z tymi, jakie zapowiadają magiczne litery AMG na klapie Mercedesa. Porównanie nie jest przypadkowe, bo jak się okazuje Jeep Grand Cherokee ma dużo wspólnego z niemiecką marką. Projekt tej generacji Grand Cherokee pochodzi jeszcze z czasów wspólnego romansu Daimlera z Chryslerem, właścicielem Jeepa. W konsekwencji powstała wspólna płyta podłogowa dla Mercedesa klasy ML, którego premiera odbyła się w 2011 roku oraz dla prezentowanego Jeepa Grand Cherokee. Pewne podobieństwa do Mercedesa odnajdziemy także wewnątrz, jak choćby pojedyncza dźwigienka do obsługi kierunkowskazów, wycieraczek i świateł drogowych. Sercem Grand Cherokee SRT8 jest wolnossący ośmiocylindrowiec HEMI o pojemności 6,4l., mocy 468KM i momencie obrotowym wynoszącym 624Nm. Jak na amerykańskie auto przystało, konstrukcja silnika jest dość prosta jak na dzisiejsze standardy –wystarczy zobaczyć, zawory wlotowe i wylotowe obsługuje jeden wałek. Takie rozwiązanie przekłada się na stosunkowo niską moc niecałych 470KM. Przywoływany wcześniej ML, w wersji 63AMG, legitymuje się mocą 525KM z silnika o pojemności 5,5l. Przy spokojnej jeździe i delikatnym traktowaniu gazu na wyświetlaczu ujrzymy małą kontrolkę z trzema literami ECO. Oznacza ona, że silnik pracuje tylko na czterech cylindrach co pozwala uzyskać chwilowe spalanie na poziomie poniżej 10 litrów na każde 100km. Za pomocą pokrętła możemy wybrać jeden z czterech dostępnych trybów pracy skrzyni biegów i napędu: Auto, Snow, Sport albo Track… … choć rekordowy czas przyspieszenia (o prawie pół sekundy szybciej niż podane katalogowe 5 sekund) uzyskaliśmy w trybie Auto. Hamulce Brembo oferują dobre czucie i sprawnie radzą sobie z ciężkim autem. Niestety fizyki nie da się oszukać i na wymagającej trasie po kilku zakrętach wymagających dohamowania lewy pedał wpada coraz głębiej. Jak na ponad dwutonowego SUVa Grand Cherokee prowadzi się zadziwiająco pewnie i oferuje duże pokłady przyczepności. Sportowe zawieszenie wersji od Street and Racing Technology daje kierowcy dużo pewności prowadzenia i nie pozwala na przechyły nadwozia. Lekko działający układ kierowniczy nie daje stuprocentowego czucia co dzieje się z autem i z przednimi kołami. Przy dynamicznej jeździe na krętych odcinkach musimy momentami zaufać intuicji, która mówi nam o ile wystarczy skręcić kierownicę. Gdy tylko ciężki SUV złoży się w zakręt możemy wyprostować prawą stopę i wystrzelić z niewzruszoną trakcją. Z drugiej strony lekko działający układ kierowniczy sprawia, że jazda po mieście jest przyjemna i dziecinna prosta. Jeep Grand Cherokee ma w sobie coś, dzięki czemu zaskarbia sobie uwagę i uznanie zarówno fanów motoryzacji jak i osób traktujących auta raczej obojętnie. Mimo sportowych ambicji i przyzwyczajenia do asfaltu amerykański SUV nie ma najmniejszych problemów z jazdą w lekkim terenie. Największą zaletą Grand Cherokee SRT8 jest jego cena. Kompletnie wyposażony egzemplarz, taki jak „nasza” testówka, to wydatek rzędu 317 tysięcy złotych. Ceny konkurencyjnych aut, na przykład przywoływanego już Mercedesa ML63 AMG zaczynają się od 524 tysięcy złotych! Zgoda – wewnątrz Jeepa nie da się wyczuć takiego luksusu, przepychu i dbałości o detale a także nie jest on tak zaawansowany technologicznie. Największym minusem tego auta jest skrzynia biegów a konkretniej liczba przełożeń – tylko pięć. Trzeba przyznać, że dzięki dużemu momentowi Jeep nigdy nie dostaje zadyszki ale w trasie silnik mógłby pracować na niższych obrotach gdyby do dyspozycji kierowcy było więcej biegów. Poprawiło by to komfort i ekonomię jazdy. Grand Cherokee SRT8 2014 ma być już wyposażony w ośmiostopniową skrzynię. Jeep Grand Cherokee SRT8 to znakomita propozycja dużego, wygodnego auta zapewniającego ponadprzeciętne osiągi w rozsądnej, jak na te klasę, cenie. Jeśli natomiast cenicie sobie głównie poczucie luksusu i zależy Wam na wykończeniu z najwyższej półki powinniście raczej skierować się do salonu którejś z europejskich marek będąc gotowi na większe wydatki. Jeep Grand Cherokee SRT8 View on YouTubeSilnik: HEMI Moc: 468 KM przy 6250 obr./min. Moment obrotowy: 624 Nm przy 4100 obr./min Przyspieszenie 0-100km/h: 4,6 sekundy Opony: Pirelli Scorpion Ice&Snow 295/45R20 z przodu, 295/45R20 z tyłu Spalanie (średnie na dystansie 1330km): 16,6l/100km Masa: 2360 kg Cena: 317 700 PLN Cena za 1KM: 679 PLN Tekst: Antoni Niemczynowicz Zdjęcia: J. Paszota/ Publikacja dostępna na stronie:
Wir stellen euch in diesem Video den Grand Cherokee vor, und zeigen wie er sich fährt:)TECHNISCHE DATEN• Baureihe: seit 2016• Leistung: 250 PS• Höchstgeschwi
GALLERY 344kW READY AND WAITING TRACK-INSPIRED PERFORMANCE The Grand Cherokee SRT® takes capability to a new level by giving driving enthusiasts extreme performance on the street and track. EXTERIOR WHEELS AND TYRESTrack-worthy performance requires wheels and tyres that can transfer that power to the pavement. Grand Cherokee SRT® wheel and run-flat tire options are all new for 2017 and offer exceptional capability and stand-out style. INTERIOR HEAD TURNING RACING STYLEThe Grand Cherokee SRT® features a track-ready interior that is loaded with stylish and premium quality. A distinctive SRT shift knob complements the flat-bottomed SRT steering wheel while race-inspired seating, a carbon fibre inlay and a 7-inch Driver Information Digital Cluster Display with instant G-force feedback provides a thrilling cockpit designed to give you the ultimate driving experience. VALET MODE
January 2, 2013. Our 2012 Jeep Grand Cherokee SRT8 is equipped with the $995 Trailer Tow Group IV option. Translation: Tow package. According to the manual, its towing capacity is rated at 5,000
We lieten u al kennis maken met de update van de Jeep Grand Cherokee. Ook de SRT kreeg een facelift die een agressiever gezicht de Jeep Grand Cherokee al een buitenbeentje vindt tussen onze Audi Q7, BMW X5 en de Range Rover Sport, moet zich de vraag stellen of hij eigenlijk wel klaar is voor de SRT? Zonder trucjes, alleen ccGeen trucjes à la supercharger of een batterij turbo’s, de Grand Cherokee SRT rekent uitsluitend op longinhoud om vermogen op te wekken. En wat een longinhoud, cc in twee cilinderbanken van vier geven zijn V8 468 pk bij opm en 624 Nm bij 4100 opm. Onvoldoende om de Supercharged Range Rover Sport of de BMW X5 bij te benen, maar zeg nu zelf: met een 0 naar 100 km/u in 5 seconden zal hij zich niet snel laten afdrogen bij het droge licht. Terwijl zijn topsnelheid met 257 km/u net boven de klassieke Duitse begrenzing van 250 km/u is gebracht. Plaagbeest. De Hemi buldert graag de omgeving wakker, maar door zijn ruimbemeten uitlaten valt te horen en te zien dat de 13,5 l/100 km slechts een illusoir cijfer zijn. Reken maar op een veelvoud, dit is ook de versie waar je het snelst van zal schrikken dat de 93 liter-tank alweer leeg is. De update voor 2017 schenkt hem dezelfde nieuwe led-dagrijverlichting die om de lichtblokken is gewenteld als in de Grand Cherokee met de diesel. Het radiotorrooster kreeg een zwarte lakkleur die meer agressie geeft. Standaard staat hij nu al op 20-duimswielen, groter kan niet volgens de Jeep-catalogus, maar andere velgdesigns zijn wel beschikbaar. Koopje?Met zijn prijs van euro bekleedt hij eigenlijk een unieke plaats tussen de performance-jeeps. Hij komt niet boven 500 pk uit, maar evenmin gaat zijn prijs boven euro. Wat wel het geval is voor zijn concurrenten. Bovendien is hij standaard al voorzien van alle toeters en bellen. We hadden u graag wat meer verteld over zijn wegligging, maar door omstandigheden bleef onze kennismaking beperkt tot een kort stukje op besneeuwde wegen. Plezierig, dat wel. De SRT beschikt over vierwielaandrijving, maar stuurt graag vooral de achterwielen aan. Wat tot lichte glijpartijen leidt waarbij het ESP zachtjes waakt over een progressie die u aan de goede kant van de gracht moet houden. Hij klinkt verslavend en de achttrapsautomaat is veelbelovend, maar we zullen op een uitgebreidere kennismaking moeten wachten tot de omstandigheden wat beter meezitten. KarakterHij richt zich maar tot een erg beperkt publiek, dat graag onder de indruk komt van de Amerikaanse manier van power produceren: hoe meer cc, hoe liever. Alleen is dat in de praktijk weinig compatibel met onze brandstofprijzen. Een Jeep Grand Cherokee SRT is vast een uitstervende soort, maar het is zeker niet zijn gebrek aan karakter dat hem uiteindelijk de das zal omdoen. Jeep Grand Cherokee SRT Motor: V8 benzine, cc 468 pk bij opm 624 Nm bij opm 0-100 km/u: 5 sec Topsnelheid: 257 km/u Verbruik: 13,5 l/100 km CO2: 315 g/km Prijs: euro
Nje1A.
  • fzlrph25ef.pages.dev/125
  • fzlrph25ef.pages.dev/344
  • fzlrph25ef.pages.dev/229
  • fzlrph25ef.pages.dev/381
  • fzlrph25ef.pages.dev/285
  • fzlrph25ef.pages.dev/12
  • fzlrph25ef.pages.dev/137
  • fzlrph25ef.pages.dev/143
  • fzlrph25ef.pages.dev/39
  • jeep grand cherokee srt test