Jeżeli w naszej bazie brakuje informacji lub gier podobnych do jazda na jednym kole, zapraszamy do skorzystania z naszego formularza zgłoszeniowego. Każde zgłoszenie jest przez nas dokładnie rozpatrywane, a jeśli spełni warunki, gra zostanie dodana do naszej bazy. Chcemy, abyś mógł cieszyć się grą w jazda na jednym kole na naszej
... Ekspert Szacuny 11036 Napisanych postów 50701 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 siema może wiedzie jak się skręnca na ednym kole Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 8 Napisanych postów 717 Wiek 26 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 9938 Muszisz używać ciężaru własnego ciała i dobrze balansować. Asia Ucz się, lecz u uczonych, nieuczonych sam nauczaj. Nie daj się pogodzie i jeździj cały rok. 25 listopada 2018. Aktualizacja - 9 września 2019. Bez wątpienia lato to czas największej frajdy z jazdy na kółku. Długi dzień to więcej czasu do wykorzystania, a ciepła i słoneczna aura wręcz prowokuje do tego, by znaleźć powód dla kolejnych kilometrów przejechanych na jednym kole.
Dla kolarzy jazda na kole to czysta przyjemność, bez względu na okoliczności, w grupie amatorów czy też w zawodowym peletonie. Wiatr zostawia na ich twarzach swój znak, zupełnie wyjątkowy i jednocześnie niezrozumiały dla stojących z boku kibiców. Podążamy tropem tego fenomenu. Czasami jest słaby i zupełnie się go nie czuje, innym razem wydaje się być wszechmocny. Nierozerwalnie połączony jest z trudnymi momentami. Każdy był przez niego pomiatany lub pchany – gdzieś wśród pól albo na długim podjeździe. Kiedy wszystko gra, on zapewnia nieporównane zgranie teamu i pomaga pokonać czas. Jest nieuchwytną esencją grupowego sportu. Kiedy jak co roku, podczas Tour de France, szosowcy znajdują się ponownie w centrum medialnego zainteresowania, on jest odpowiedzialny za to, że wielu ludzi nie rozumie, co dzieje się na ekranie – dlaczego najlepsi nie zawsze jadą na czele peletonu i czemu ciągle wspomina się o pracy całego zespołu. On odgrywa decydującą rolę w dziedzinie taktyki. Kto jako widz stoi na skraju szosy i czuje podmuch, jaki powstaje w czasie przejazdu peletonu, może mieć jedynie przybliżone pojęcie o mocy, którą on dysponuje. Siły powietrzne Czy rozpoznaliście go, tego wielkiego „niewidocznego” – boczny wiatr? Tę niewidzialną wstęgę łączącą jadących z przodu i z tyłu? Dwa końce taśmy łączą aerodynamiczne siły. Za kołem jadącego z przodu goniący nie musi walczyć z całą siłą napierającego wiatru – to właściwie wszystko. Jednak w związku z tym, że opór powietrza jest największym z oporów jazdy, jakie musi pokonać kolarz, jadąc „na kole”, potrzebuje on zdecydowanie mniej siły, niż ten, który jedzie z przodu. Jak wielki jest wpływ oporów powietrza pokazuje formuła: opór powietrza rośnie do kwadratu wraz ze wzrostem prędkości. Dwa razy większa szybkość oznacza, że opór powietrza jest czterokrotnie większy, a moc potrzebna do jego pokonania ośmiokrotnie większa. Dlatego też jazda na kole, w „tunelu powietrznym”, przy dużych prędkościach jest szczególnie efektywna. O ile bardziej komfortowa jest jazda „na kole” w porównaniu z samotną, zależy przede wszystkim od wielkości i kształtu jadącego z przodu kolarza lub pojazdu. Im gorsza aerodynamika prowadzącego i im większa jego powierzchnia czołowa, tym spokojniej może pedałować człowiek znajdujący się z tyłu. Rozpiętość „dawców”, za którymi szuka się osłony i wytchnienia, sięga od pedałującej obok „górskiej pchły” (której w czasie wyścigu zdecydowanie nie chce się mieć przed sobą) aż po samochód ciężarowy, za którym wytwarza się taki ciąg, że tylko dostępne przełożenia i własna odporność na prędkość wyznaczają granice szybkości. Producent korb SRM (mierzących moc pedałującego) przez wiele lat gromadził dane dotyczące siły całej rzeszy zawodników. Jeśli przeanalizuje się te dane pod kątem aerodynamiki, otrzymuje się dokładne wskazówki dotyczące przepływu prądów i hamowania przez wiatr. Jeśli dwóch lub więcej kolarzy „bawi się” w jazdę na kole, korzyści wyciąga nie tylko jadący z tyłu. Okazuje się, że również prowadzący korzysta z tego, że ktoś wiezie się mu „na kole”. Dlaczego? Ponieważ powietrze, które pierwszy kolarz w kolumnie wzburza, wygina się przed następnym i w ten sposób spada odrobinę nacisk na plecy prowadzącego. Jest on, ujmując to ładnie, trochę popychany naprzeciw wiatrowi. Jeśli przyjmie przy tym wzorową triatlonową pozycję, jego moc (zmierzona w trakcie przykładowych badań z pomocą korby SRM) spada przy prędkości 45 km/h z 313 do 301 watów (dokładnie 4%). Efekt tym większy, im prowadzący siedzi bardziej pochylony na rowerze. Gdzie za prowadzącym znajduje się najlepsze miejsce, zależy od kąta, z którego wieje wiatr. Jeśli wieje z boku, trzeba ustawić się na skos w stosunku do prowadzącego, żeby w jak największej części wykorzystać osłonę przed podmuchami. Jeśli nie jest to możliwe (na przykład gdy wiatr dmie z lewej strony), a przywódca grupy jedzie prawym skrajem szosy, kolarz znajduje się na „rancie”. Pozostaje mu tylko miejsce tuż za kołem poprzednika, całkowicie wystawione na boczne podmuchy. W takim miejscu jazda na kole jest mało efektywna, a za to niebezpieczeństwo wypadnięcia z kanału powietrznego całkiem spore. Na wyścigach, gdzie całkowicie wstrzymuje się ruch samochodowy, kolarze ustawiają się od jednej krawędzi szosy do drugiej, właśnie gdy wieje boczny wiatr. W gromadzie siła Szybko przemieszczający się peleton to także efekt aerodynamicznego współoddziaływania między kolarzami. Jeśli wielu uformuje zamkniętą grupę, powstaje aerodynamiczny kształt, którego całkowity opór jest o wiele mniejszy, niż suma oporów pojedynczych kolarzy. Stąd biorą się wysokie prędkości średnie dużych peletonów. „Stado” kolarzy sprawia jednak, że nie tylko sam peleton (jako całość) jest bardziej opływowy. Kolarze dzielą też opory aerodynamiczne między siebie. Podczas gdy prowadzący w niewielkim tylko stopniu korzysta z bycia w formacji, zawodnicy w środku są tak dobrze chronieni, że w zasadzie mają do pokonania minimalne jedynie opory ruchu. Moc potrzebna do poruszania się wynosi w ich przypadku jedynie 100-200 watów. Dla porównania samotny amator utrzymujący stałą pochyloną pozycję musi wykazać się mocą 200 watów, by poruszać się z prędkością w okolicach 30 km/h. Peleton złożony z zawodowców dysponujących tą samą mocą minie go z prędkością 45 km/h i zaoszczędzi przy tym sporo energii na ważnejsze momenty wyścigu. Ponieważ nie dla wszystkich kolarzy w peletonie zarezerwowane jest takie miłe miejsce, dochodzi bez przerwy do walk o pozycję. Jadący z tyłu bokami przepychają się do przodu i przenikają do środka. Kto nie broni swojego miejsca, jest spychany do tyłu. Na ten ciągły ruch dodatkowy wpływ ma hierarchia wewnątrz zespołów i zależności między poszczególnymi osobami. Kapitanowie są chronieni przez swoich pomocników, jadą osłonięci przed wiatrem. Grupy zaś, które w swoich szeregach mają zawodników liczących się w wielkich tourach, muszą z reguły same dyktować tempo – czyli walczyć z wiatrem i pozwalać innym kolarzom wieźć się na kole, jeśli tylko chcą utrzymywać kontrolę nad całością. Tutaj cała drużyna służy konkurentom jako osłona przed podmuchami, płaci za to własnym potem, czyli siłą jej członków. Geometryczny kształt peletonu zależy od zewnętrznego wiatru oraz od wewnętrznych rozgrywek i pozwala obserwować przebieg wyścigu. Jeśli nic się nie dzieje, peleton układa się szerokim frontem za prowadzącym. Jeśli rozpoczyna się ucieczka, albo też finalny sprint jest bliski, miła atmosfera znika. Za gwałtownie przyśpieszającym wszyscy ustawiają się w rządek, każdy próbuje utrzymać koło poprzedzającego, zagryza zęby i walczy. Ludzie ze szczególnie szybkimi nogami, czyli sprinterzy, sztukę utrzymywania się na kole doprowadzili do perfekcji i dopiero na 200-300 metrów przed metą wystawiają nos do wiatru, by niczym pod wpływem eksplozji pomknąć ku kresce. Wiele wariantów i jedna przyczyna Większość manewrów w wyścigu ma swoje podłoże w oddziaływaniach między kolarzami. Reguła najważniejsza ze wszystkich brzmi: praktycznie niemożliwe jest, by „urwać z koła” dobrze wytrenowanego kolarza przez stopniowe przyspieszanie. Jadąc za czyimiś plecami, w czasie wyścigu oszczędza się od 30 do 40%. Ta różnica to przepaść i muszą zdarzyć się wyjątkowe okoliczności, by można ją było zasypać. Dlatego jeśli kolarze chcą pozbyć się towarzystwa, gwałtownie zwiększają prędkość i niespodziewanie zmieniają tor jazdy. Kolarz znajdujący się „na kole” tylko przez moment staje oko w oko z gorzką prawdą w postaci wiatru w twarz. Osłona znika, wąż się rwie. Teraz liczy się własna, brutalna siła. By zamknąć lukę, goniący musi błyskawicznie wyzwolić tę samą energię, jaką wydobył z siebie uciekinier. Jest to tym trudniejsze, im większa jest przerwa, czyli „dziura”, jak mówią kolarze. Żeby „doskoczyć”, czyli znów znaleźć się za zbawczymi plecami, kolarze ćwiczą refleks pozwalający skontrować im podobne ataki. Świadomość korzyści, jakie wynikają dla uciekającego z ciągnięcia za sobą „wiozącego się”, ponieważ dzięki temu także oszczędza się siły, powoduje, że warto rozważyć obdarowanie „ogona” osłoną z wlasnych pleców. Nawet jeśli nie chce on współpracować przy narzucaniu tempa. Wprawdzie ten drugi zwiększa jednocześnie swoje szanse na zwycięstwo, ale można to przeboleć, zważywszy fakt, że ewentualna przegrana z „leniem” jest i tak lepsza, niż dogonienie przez peleton. Zawsze też można spróbować we właściwym momencie zgubić niepotrzebny balast. Wiedza o wielkim znaczeniu jazdy na kole wykształciła w kolarzach swoisty „instynkt zabójcy”. Lepiej jest połamać kierownicę, niż dać się urwać z koła poprzednika! Jeśli ktoś posiądzie podobną umiejętność, nigdy jej nie straci. Na wycieczce rowerowej osoba, która straci kontakt, na pewno nigdy wcześniej nie była zawodnikiem. Cały szereg dyscyplin rowerowych wykorzystuje aerodynamikę i jazdę na kole w szczególny sposób. W wyścigu drużynowym na torze zawodnicy mają za zadanie jechać tak blisko siebie, jak to tylko możliwe, by stworzyć homogeniczną całość. Tylko w ten sposób czwórka jest w stanie utrzymać szalone tempo w granicach 60 km/h. Identycznie wygląda sytacja w jeździe na czas parami lub drużynowej na szosie. Specjalne rowery do tych dyscyplin przez długi czas miały mniejsze przednie koła, by kolarze mogli bardziej zbliżyć się do siebie. Podobne triki zostały już jednak zakazane (najnowsze przepisy UCI). Jeszcze inna dyscyplina kolarstwa – jazda na torze za lekkim motocyklem – dopełnia obraz. W Polsce nie jest obecnie uprawiana żadna z jej odmian, ale w Niemczech czy Holandii w ramach 6-dniówek ciągle jeszcze odbywają się podobne wyścigi (np. kryteria Derny). Bez względu na ich rodzaj rzecz cała polega na tym, że przed kolarzem jedzie motocykl (lub motorower) osłaniający go przed wiatrem – osiągane prędkości dochodzą wówczas do 80 km/h. W złotych latach tego sportu, czyli 30. ubiegłego wieku, specjaliści potrafili przejeżdżać w godzinę nawet 100 km. Duże prędkości i śmiertelne wypadki doprowadziły do tego, że ograniczono szybkość, głównie przez zastosowanie słabszych motocykli. Oczywiście, da się jechać jeszcze szybciej, o wiele szybciej. Rekord świata w jeździe za aerodynamiczną osłoną dzierży Holender Fred Rompelberg, który w 1995 r., jadąc za dragsterem po słonym jeziorze w Bonneville (USA), osiągnął prędkość 268,8 km/h. Ta ekstremalna szybkość była możliwa dzięki temu, że Rompelberg za specjalną osłoną samochodu odczuwał relatywnie niewielkie opory powietrza – pokonanie oporów toczenia, mimo nieprawdopodobnego tempa, wymagało więcej siły. Jazda na kole na co dzień Poza aspektami typowo sportowymi jazda na kole ma swoją socjalną stronę, a ta dla wielu kolarzy może być nawet ważniejsza, bo można wyrównać w ten sposób różnice w wytrenowaniu. Mając podstawowe umiejętności techniczne, słabszy kolarz może utrzymać się na kole mocniejszego, jeśli tylko potrafi podjechać wystarczająco blisko, a prowadzący będzie utrzymywał równomierne tempo. Dzięki odrobinie ćwiczeń i dobrej woli może utrzymać się w całości nawet grupa składająca się z osób o różnym poziomie wytrenowania. Jest to spora zaleta kolarstwa szosowego w porównaniu z MTB. Jazda za kimś wymaga ćwiczeń, a w normalnym ruchu ulicznym może być niebezpieczna. Kto trzyma się koła poprzednika, widzi mniej i reaguje później, a wszystko przy większej prędkości. O kraksach w zwartej grupie może zapewne opowiedzieć każdy, kto choć raz tego spróbował. Ostrożnym należy być także wtedy, gdy próbujemy jechać za kimś nieznajomym. Lepiej zapytać, czy nie ma on nic przeciwko temu. Zawsze warto zwrócić na siebie uwagę ze względów bezpieczeństwa. To niesamowite uczucie, gdy kolarze o podobnym stopniu wytrenowania tworzą razem sprawnie działający „pociąg”. Szosa przemyka pod kołami, lekko i niepostrzeżenie, wysiłek walki z wiatrem staje się przyjemnością, a ruch całości jest płynny i niemal organiczny. Jeszcze tego nie przeżyliście? Najwyższy czas spróbować! Wskazówki do jazdy na kole Dla prowadzącego: – nigdy nie hamujemy bez uprzedzenia, – przeszkody omijamy miękko, szerokim łukiem. Dla „siedzącego na kole”: – nie patrzymy na tylne koło, ale dalej do przodu, – trzymamy się możliwie blisko prowadzącego, – przy zamianie miejscami nie przyspieszamy. Moc w czasie jazdy samodzielnej i na kole Wykres pokazuje całkowite opory w czasie jazdy z osłoną przed wiatrem i bez niej, jak też jaka część mocy jest potrzebna do pokonania oporów toczenia. Kiedy jedziemy na kole, opory powietrza spadają o ok. 30%. W określonych okolicznościach korzyści mogą być jeszcze większe, co widać na przykładzie. Dysponujący tą samą mocą solista osiąga prędkość 44,5 km/h, kolarz jadący w grupie 50 km/h.
Jazda na rowerze to wysiłek, który podnosi tętno i sprawia, że krew w żyłach krąży szybciej. Dzięki temu wspomaga kondycję serca oraz całego układu krwionośnego . Tym samym pomaga uniknąć tak groźnych i częstych schorzeń jak miażdżyca, zawał serca lub udar. Zapobiega też powstawaniu żylaków i zakrzepów.
Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 20:18: monocykl Odpowiedzi EKSPERTrw74 odpowiedział(a) o 20:31 Jak sama nazwa wskazuje - jednokołowy - :) peter24345 odpowiedział(a) o 22:01 monocykl . Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub I tak, Kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące pojazdy z ich prawej strony (art. 24 ust. 12 ustawy). Przepis ten ma zastosowanie w korku czy gęstym ruchu. W takiej sytuacji rowerzysta nie musi czekać w kolejce z innymi pojazdami, lecz może je spokojnie wyprzedzić. Trzeba jednak pamiętać, że manewr ten wymaga a
Witajcie. Wiosna już przyszła, dlatego warto już wychodzić na dwór i zacząć spędzać aktywnie czas. W ten sposób poprawicie swoją kondycję i zrzucicie kilka zbędnych kilogramów, które odłożyły się w zimowe wieczory. Zastanawiacie się co robić na dworze? Szukacie pomysłu na nudę? Jeśli lubicie jazdę rowerem to może mój film Was zaciekawi. Na pewno każdy rowerzysta zastanawiał się nad ekstremalną jazdą rowerem. Dzisiaj pokażę Wam jak jeździć rowerem na jednym kole. Omówię każdy krok po kolei i pokażę w praktyce jak to zrobić. Podniesienie koła na rowerze nie jest bardzo skomplikowane. Trening ekstremalnej jazdy rowerem to świetny pomysł na nudę. Zapraszam do oglądania i zachęcam do Jak już uda Wam się opanować podniesienie koła na rowerze to zapraszam do odwiedzania mojego kanału, gdzie znajdziecie więcej tutoriali, w których pokażę Wam inne pomysły na ekstremalną jazdę rowerem. Jeśli chcecie na bieżąco być informowani o najnowszych poradnikach to koniecznie subskrybujcie mój kanał. Czekam na komentarze. Dzięki za uwagę. Fp- Like to wielka motywacja :) Podoba się ? Daj suba :) Masz uwagi ? Pisz w komentarzu :) Spójrzcie na pozostałe filmy na naszej stronie, gdzie pokazujemy inne triki z jazdą na rowerze: Chcecie dowiedzieć się jak zrobić bunnyhop na rowerze? Kliknijcie koniecznie w ten link: Zobaczcie koniecznie jak opanować 360 flat na bmx: Zerknijcie jak wykonać double peg grind 5050 na bmx:
Do jazdy rowerem w nocy z pewnością sprawdzi się kurtka z odblaskowymi paskami oraz kamizelki lub szelki odblaskowe. Jeżdżąc np. z sakwami lub torbami, warto wybrać modele, które również mają na sobie odblaskowe elementy. Jazda nocą jest z pewnością nieco bardziej ekscytująca niż poruszanie się na rowerze w dzień.
Stanowczo lepiej założyć sobie brakującą szprychę. Jeśli szprycha walnęła przy upadku - to oznacza, że najwyraźniej była poddana wielkim siłom i prawdopodbonie zmieniła się cała geometria felgi. Ja tak miałem raptem tydzień temu. Poszła szprycha, felga prawie niezauważalnie się rozcentrowała, ale ponieważ miałem jeszcze ważną ustawkę do lasu, więc pojechałem bez niej. Jak wróciłem, to już była centra gołym okiem widoczna...
W dzisiejszym odcinku pokażę Wam, jak w 7 dni nauczyć się jazdy na tylnym kole" - zapowiada SzajBajk, popularny videobloger. Daje konkretne wskazówki, które mają w tym pomóc. Od czego zacząć? Gdzie ćwiczyć? Jak ustawić rower i jak na nim balansować? Na czym się skupiać? Na te i inne pytania odpowiada SzajBajk w poniższym
Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 30 ogłoszeń Znaleziono 30 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! rower dziecięcy koła 20 cali z kółkami do nauki jazdy Rowery » Rowery dziecięce 60 zł Tomaszów Mazowiecki wczoraj 11:55 Brak zdjęcia Rowerek do nauki jazdy boczne koła Rowery » Rowery dziecięce 50 zł Gorzów wczoraj 00:17 Rower GOETZE koła 20" gotowy do jazdy Rowery » Rowery dziecięce 500 zł Do negocjacji Radomsko 27 lip Rower koła 16 cali plus dwa kółka i łapka do nauki jazdy. Rowery » Rowery dziecięce 200 zł Strzyżawa 27 lip Najlepszy rower do nauki jazdy koła 16 rama aluminium z wolnobiegiem Rowery » Rowery dziecięce 350 zł Nowy Sącz 26 lip Rowerek dziecięcy do nauki jazdy na czterech kołach Rowery » Rowery dziecięce 70 zł Smolna 26 lip PUKY Rowerek dziecięcy biegowy do nauki jazdy - z hamulcem - koła 12'' Rowery » Rowery dziecięce 140 zł Warszawa, Białołęka 26 lip Pierwszy rower do nauki jazdy z kółeczkami, koła 16 Rowery » Rowery dziecięce 250 zł Do negocjacji Kielce 24 lip Rower decathlon racingboy 320, kola 20” gotowy do jazdy Rowery » Rowery dziecięce 300 zł Rybnik 24 lip Rowerk do nauki jazdy - koła 12' Rowery » Rowery dziecięce 150 zł Koło 24 lip Rower 18 do nauki jazdy. Boczne kółka w zestawie Rowery » Rowery dziecięce 50 zł Do negocjacji Jaszowice 24 lip Zestaw do nauki jazdy na rowerze. Boczne koła+ kij Rowery » Rowery dziecięce 40 zł Jaroty 22 lip Rowerek dziecięcy Flaming koła 16 do nauki jazdy kółka boczne Rowery » Rowery dziecięce 84 zł Sędziszów Małopolski 22 lip Rower dziecięcy do nauki jazdy koła 16 cali Rowery » Rowery dziecięce 220 zł Toruń 22 lip Rower dla dziecka do nauki jazdy koła 18 cali Rowery » Rowery dziecięce 150 zł Sobótka 21 lip Rower koła 24 cale. Sprawny gotowy do jazdy Rowery » Rowery dziecięce 320 zł Zielona Góra 21 lip Rower dziecięcy 14' , koła 14 cali, ma kółka boczne do nauki jazdy Rowery » Rowery dziecięce 130 zł Przytoczna 21 lip Rower Decathlon bTwin Sohia, koła 24". Gotowy do jazdy Rowery » Rowery dziecięce 259 zł Warszawa, Bielany 17 lip Rower dla dziecka koła 16 cali sprawny jest możliwość jazdy próbnej Rowery » Rowery dziecięce 130 zł Marki 17 lip Rowerek do nauki jazdy ,lekki wygodny 16 cali koła Rowery » Rowery dziecięce 135 zł Psary 16 lip rower LONDON TAXI do nauki jazdy skrętne koło Rowery » Rowery dziecięce 449 zł Działoszyn 16 lip Rower BMX do nauki jazdy koła 16 cali Rowery » Rowery dziecięce 150 zł Warszawa, Bemowo 15 lip rowerek dziecięcy, koła 16 cali, idealny do nauki jazdy Rowery » Rowery dziecięce 200 zł Gliwice, Żerniki 14 lip Rowerek dziecięcy, koła 16 cali, idealny do nauki jazdy Rowery » Rowery dziecięce 150 zł Gliwice, Żerniki 14 lip Rower dla chłopca do pierwszej nauki jazdy koła16" hamulec Torpedo tył Rowery » Rowery dziecięce 69 zł Snopków 12 lip Dziecięcy, dziewczęcy rower do nauki jazdy - 20calowe koła Rowery » Rowery dziecięce 220 zł Do negocjacji Warszawa, Mokotów 11 lip Rowerek dziecięcy koła 16 do nauki jazdy+boczne kółka Rowery » Rowery dziecięce 200 zł Gorzów Wielkopolski 10 lip Rower RockRider 500, koła 24 gotowy do jazdy Rowery » Rowery dziecięce 339 zł Gdańsk, Zaspa Rozstaje 10 lip rower Viking Unibike 16" ALU 6061-T6 koła i kij do nauki jazdy Rowery » Rowery dziecięce 550 zł Katowice, Zarzecze 10 lip Rower BMX koła 16' z dodatkowym uchwytem do nauki jazdy Rowery » Rowery dziecięce 130 zł Kiełczów 30 cze
8TTti85.
  • fzlrph25ef.pages.dev/224
  • fzlrph25ef.pages.dev/236
  • fzlrph25ef.pages.dev/78
  • fzlrph25ef.pages.dev/236
  • fzlrph25ef.pages.dev/287
  • fzlrph25ef.pages.dev/60
  • fzlrph25ef.pages.dev/178
  • fzlrph25ef.pages.dev/113
  • fzlrph25ef.pages.dev/121
  • jazda na jednym kole rowerem